Straż pożarna, policja i pogotowie pojawiły się w czwartek przy lubińskiej galerii handlowej. Wystartował nawet śmigłowiec ratowniczy. To z powodu wypadku, do którego doszło w jednym z lokali gastronomicznych. Młoda kobieta wkręciła sobie dłoń w blender.
Przed godz. 11 służby otrzymały informację o wypadku w restauracji znajdującej się w Galerii Cuprum Arena.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że w trakcie przygotowania posiłku 23-letniej kobiecie przydarzył się wypadek, w efekcie którego doznała urazu prawej dłoni – informuje asp. szt. Sylwia Serafin z lubińskiej policji.
Zakleszczoną wewnątrz blendera dłoń pomogli kobiecie wydostać strażacy. W drodze do Lubina był już śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który miał ją transportować do specjalistycznej placówki medycznej.
– Na szczęście wypadek nie okazał się tak poważny. Prowadzimy w tej sprawie wstępne czynności kontrolne we współpracy z policją – dodaje Jan Buczkowski, kierownik oddziału w Legnicy Okręgowego Inspektoratu Pracy we Wrocławiu.
Całe zdarzenie skończyło się na kilku szwach.
Fot. UR