Wczoraj pożar jaguara przy ul. Parkowej. Dzisiaj płonęła toyota auris. Obydwa samochody zapaliły się o tej samej porze – około 2 w nocy. Czytelnicy pytają czy nieszczęśliwy wypadek czy zaplanowana akcja.
W nocy spaliła się srebrna toyota auris pozostawiona na parkingu przy ul. Bieszczadzkiej. – Akcja trwała 50 minut, a z ogniem walczyły dwa zastępy straży pożarnej – mówi oficer dyżurny lubińskiej straży pożarnej.
– Samochód spłonął doszczętnie – dodaje.
Policja potwierdza, że otrzymała takie zgłoszenie, ale na tę chwilę nie zgromadzili więcej informacji. Biegły z zakresu pożarnictwa jeszcze nie wypowiedział się w sprawie przyczyn pożaru.
.
.