Elżbieta Witek, jaworska posłanka Prawa i Sprawiedliwości, ma szansę wrócić do wielkiej polityki. Jej nazwisko pojawia się bowiem na powyborczej giełdzie w kontekście nawet teki ministra sprawa wewnętrznych i administracji.
Wyniki wyborów, które dały PiS 27 mandatów w nowej kadencji Parlamentu Europejskiego, oznaczają, że niektórzy czołowi politycy tej partii wyjadą do Brukseli, zostawiając za sobą wakaty w kilku resortach. Mandaty europosłów otrzymali m.in. minister edukacji Anna Zalewska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska i szef MSWiA Joachim Brudziński.
Nieoficjalnie tego ostatniego miałaby zastąpić właśnie Elżbieta Witek, której konkurentami mieliby być w tym przypadku obecny wiceminister Paweł Szefernaker i Krzysztof Sobolewski, bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego i Joachima Brudzińskiego.
Jak informuje „Rzeczpospolita”, w PiS spekuluje się też, że Witek może zostać nowym rzecznikiem partii i wicemarszałkiem Sejmu.
Karczewski: Witek jest brana pod uwagę w rozmowach, które są toczone między PJK i PMM. Ostateczne decyzje będziemy podejmować na prezydium Komitetu Politycznego#300POLITYKALIVE https://t.co/7mL67JHShB pic.twitter.com/u8AsD19bTm
— 300Polityka (@300polityka) 28 maja 2019
Po wygranych przez PiS krajowych wyborach w 2015 r. Elżbieta Witek została szefem gabinetu politycznego premier Beaty Szydło. Straciła to stanowisko po rekonstrukcji rządu i objęciu stanowiska szefa rządu przez Mateusza Morawieckiego.