Często rozglądamy się za miejscem, które umożliwi nam relaks na łonie natury. Jedni wybierają wciąż tę samą lokalizację, inni poszukują nowych szlaków i wrażeń przyrodniczych. A gdyby tak zapomnieć o wyprawach do odległych zakątków Polski i po prostu… rozejrzeć się, poszukując w miejskim krajobrazie zielonych enklaw, które każdego dnia służą mieszkańcom?
Walory przyrodnicze równie dobrze można poznawać w miastach, a szczególnie w miejskich „płucach”, czyli parkach. Na przykład, w Głogowie.
– Mamy takie miejsca i takie enklawy, w których różne zwierzęta mają ostoję i odpoczywają, żerują czy wręcz się rozmnażają, bo jest tu i teren z traszkami oraz żabami. Głogów jest w ten przyrodniczy sposób powiązany z większymi elementami, czyli Doliną Odry. Oczywiście nasze tereny zieleni służą także nauce ekologii, to przecież „płuca” miasta – podkreśla Robert Myśków, naczelnik wydziału komunalnego, Urząd Miejski w Głogowie.
O ile np. w rezerwatach zorganizowanie ścieżki pokazującej walory przyrodnicze jest łatwe, to w mieście zagospodarowanie terenów zielonych pod tym względem wymaga często kompromisów. Ale i tu udaje się znaleźć rozwiązanie.
– Zagospodarowanie determinuje lokalizacja, bo jeżeli mamy park, jak np. park Słowiański, który z jednej strony jest parkiem osiedlowym, to wiadomo, że musi być w nim trochę elementów zagospodarowania dla dzieci czy do odpoczynku. Park jest tranzytowy, bo pomiędzy osiedlami odbywa się ruch pieszy i rowerowy. Główna ścieżka pomiędzy aleją Wolności a ulicą Sikorskiego pełni taką właśnie funkcję. Jest też parkiem reprezentacyjnym – jest tam pomnik, odbywają się imprezy. Funkcja reprezentacyjna powróci od przyszłego roku, gdy do eksploatacji zostanie oddana nowa fontanna wraz zagospodarowaniem terenu dookoła niej – zapowiada głogowski urzędnik.
Artykuł przygotowany w ramach regionalnego cyklu edukacyjnego „Zielone ABC”, finansowanego ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
