Kanalizacja, gaz, woda, internet w każdym domu i darmowa komunikacja – to tylko cześć z punktów wyborczych poruszonych podczas konwencji Tomasza Kulczyńskiego, który zapowiedział, że chce ciężko pracować dla społeczności Chocianowa. Kandydat na burmistrza zaprosił mieszkańców i zaprezentował ze swojego komitetu wyborczego kandydatów na radnych. Po raz pierwszy w historii Chocianowa kandydat na urząd burmistrza urządził dla mieszkańców Konwencje Wyborczą.
– Wszystkie nasze pomysły są tak stworzone, żeby można było je później z sensem rozwijać. Każdy punkt wyboczy zazębia się z kolejnym. Bezpłatna komunikacja, opieka medyczna w niedzielę i święta czy miejsca w żłobkach i przedszkolach i dodaję – Gwarantuję wyborcom, że osoby, które znalazły się w moim komitecie nie są wybrane przez przypadek. Każdy z nich doskonale wie czego chce i każdy od dawna angażował się społecznie. Z większością znam się od wielu lat, są to najlepsi z najlepszych.
Tomasz Kulczyński podkreślił, że chce współpracować z innymi samorządowcami a także sięgać po środki finansowe z zewnątrz. Za przykład dobrze rozwijających się miast i gmin podał Lubin i Ścinawę.
– Tomasz Kulczyński jest aktywnym człowiekiem i dobrym organizatorem. Jak coś nie wie, pyta, szuka rozwiązań – tak opisał kandydata burmistrz Ścinawy, Krystian Kosztyła – Myślę, że Tomasz Kulczyński będzie potrafił zmienić Chocianów i dlatego moim zdaniem to najlepszy kandydat na burmistrza. Ma pełne moje poparcie.
O poparciu dla Tomasza Kulczyńskiego mówili także inni samorządowcy obecni podczas konwencji, m.in. starosta lubiński Adam Myrda i przewodniczący rady powiatu polkowickiego Krzysztof Nester – Wierzę, że już za tydzień, wspólnie z nowym burmistrzem tej gminy ruszymy z bezpłatną komunikacją – podkreślił samorządowiec z Polkowic.
Obecni na dzisiejszej konwencji zgodnie twierdzą, że Chocianów potrzebuję zmian. Mieszkańcy podkreślali, że od wielu lat nic się w gminie nie dzieje, jakby czas w Chocianowie stanął w miejscu.
– Od wielu lat angażuję się w życie społeczne, w różne inicjatywy, również charytatywne – mówi Marcelina Falkiewicz, kandydatka do rady powiatu polkowickiego i dodaję – Tomasza Kulczyńskiego znam od wielu lat. Jest gwarantem właśnie takiej działalności tutaj u nas w Chocianowie. Ścinawa świetnie wykorzystuję możliwości pozyskiwania środków zewnętrznych, widać gołym okiem jak ta gmina się zmienia. Wierzę, że jak Tomasz Kulczyński wygra wybory to samo będzie się działo w Chocianowie. Dlatego sama zresztą zdecydowałam się kandydować, Tomasz Kulczyński był dla mnie takim „bodźcem”. Choć nie jesteśmy z tego samego komitetu wiem, że możemy działać razem dla lokalnej społeczności tutaj w Chocianowie.
Na sali obecni byli także m.in. : kandydat do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego Tymoteusz Myrda, burmistrz Chocianowa Franciszek Skibicki, przewodnicząca rady powiatu lubińskiego – Jadwiga Musiał, przedsiębiorca a także radny miejski z Lubina – Tomasz Górzyński i Damian Stawikowski, który reprezentował prezydenta Lubina. Obecni politycy podczas konwencji poparli Tomasza Kulczyńskiego w wyborach na burmistrza Chocianowa.
Czas zmienić Romków na nowych ludzi z pomysłami, a nie czekać aż nic nie zostanie po Chocianowie 🙂
Brawa brawa brawa solidnie
Czas zmienić układy na działanie.
Chyba zmienić układy na nowe układy.
Nigdy nie widziałam takiego ruszenia wśród Naszych mieszkańców. Mamy szansę wyrwać się że stagnacji.
Cieszę się że nowi ludzie w końcu walczą o to żeby nastąpiły zmiany w Chocianowie. Szacun za walkę z układami pewnych grup.wiemy wszyscy jakich. Czas na emeryturę i bawić wnuki.
Nie wybrane przypadkowo? Miał być Mistoń nie zgodził się, miał być inny pan również nie wyszło. Do pompowania została wybrana pani Dorota. Nie przypadkowo? Dobre.
Nawet próby obrażania były bo obecny radny nie chciał startować z komitetu Pana K.
Jeśli tak faktycznie było to szkoda, bo nadałby się do tego zespołu który działa bardzo prężnie – boję się, że przez to K.Mistoń straci szansę na dalsze działanie jako radny bo z tak aktywnymi kandydatami to ciężko będzie wygrać
Zastanówmy się dlaczego Romek atakuje Kulczyńskiego, zobaczcie co Ania pisze na Kulczyńskiego, zobaczcie co Janusz Zielony pisze o Kulczyńskim – o sobie wzajemnie piszą? Nie. A dlaczego? Pomyślcie i nie dajcie im się nabrać w grę ma rozbicie głosów. Czas zmian nadszedł i żaden układ tego nie zmieni bo ludzie chcą zmian. Teraz albo nigdy.
Panie Kulczyński widzę że bardzo szybko blokuje się wpisy wyborców na pana oficjalnej stronie na FB. Boi się pan wypowiedzi ludzi którzy mają odmienne zdanie niż pan? Tak się robi? Myślałam że każdy ma prawo wyrazić swoją opinię. Tak się szanuje mieszkańców gminy?
Ciekawe jak szybko tutaj komentarz zniknie.
Inni kandydaci też blokują uczepiliscie sie Pana Kulczynskiego ale to on najwiecej działa w tej kampani i pokazuje ludziom jami jest ambitny i niektorych to strasznie boli
Proszę mi wierzyć że pan K i jego kandydaci blokują każdy post, zapytanie. Ja nikogo nie obrażam w postach więc nie rozumiem dlaczego są kasowane i blokowana możliwość komentowania. To że nie pochwalam darmowej komunikacji nie znaczy że moje posty pisane do innego wyborcy mają być blokowane a zostawiane tylko te dobre. Każdy ma prawo do swojej opinii i widzieć to powinien każdy skoro profil Pana K jest publiczny.
Krytykanci z lokalnych ukladow- serio trzeba nie myslec zeby krytykowac Kulczynskiego za to co zrobił- za biegi za imprezy za kino za wsparcie roznego rodzaju za czujnik smogu itd Kulczyński pokazuję ze mozna!
Romki jeżdżą za Kulczyńskimi autem i myślą że się go przestraszą, jego kandydaci chodzą na spotkania Kulczyńskiego, aby go nagrywać i szukać sensacji. W internecie pseudo dziennikarz próbuje razem z Panem Kowalem i rodziną Os go zdyskredytować ale po co to wszystko? Nie lepiej swoją pracą zasłużyć na głos mieszkańców? Czas zmienić te układy na działania proszę Państwo. Obrzucanie błotem nic nie daje w tych czasach. Nara
Pierwszy w historii Chocianowa kandydat z wyższym wykształceniem, na dokładkę prawniczym, czyli najbardziej przydatnym na stanowisko burmistrza, pierwszy stosujący nowoczesne sposoby pozyskiwania elektoratu, pierwszy inicjujący wiele działań długo przed wyborami, pierwszy mający poparcie poważnych polityków z okolicy, pierwszy spotykający się z wyborcami i odpowiadający na ich pytania, pierwszy mówiący bezpośrednio, nie z banerów. Gdyby dobrał na zastępcę Annę Pichałę, byłoby optymistycznie. Ania przez rok wciągnie się w zarządzanie i gdy Kulczyński po roku odejdzie do sejmu (to główny cel działania), Ania da radę. Inni kandydaci? Szkoda gadać. „Ale to już było i nie wróci więcej…”