Święto piłki siatkowej w Lubinie. Do hali RCS-u zawitała jedna z najbardziej utytułowanych drużyn ostatnich lat, Asseco Resovia Rzeszów. Wicemistrzowie Polski wygrali 3:1.
Pierwszy set przebiegał po dyktando gości. W pewnym momencie rzeszowianie prowadzili już 11:6 i spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Goście wygrali 25:20, a wynik mógł być jeszcze bardziej okazały, gdyby nie aż siedem zepsutych zagrywek.
Na pierwsze prowadzenie w meczu lubinianie wyszli dopiero w drugim secie. Zaczęło się od 2:0, później było 5:2 a z każdą kolejną udaną akcją zawodnicy Cuprum coraz bardziej wierzyli w wygraną w drugiej partii. Kiedy było 15:8 stało się jasne, że ta partia padnie łupem gospodarzy i tak też było.
Niestety na tym emocje w tym meczu się skończyły. Wicemistrzowie Polski ani myśleli o stracie choćby punktu w spotkaniu z beniaminkiem z Lubina i kolejne dwie partie zagrali już dużo lepiej. Rzeszowianie szybko wypracowali sobie bezpieczną przewagę i poszli za ciosem, trzeciego i czwartego seta goście wygrali do 17 i całe spotkanie 3:1.
Cuprum Lubin -Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (20:25, 25:20, 17:25, 17:25)
Cuprum: Łomacz, Paszycki, Trommel, Gromadowski, Kadziewicz, Borovnjak, Rusek (libero) oraz Michalski, Siezieniewski
Asseco Resovia: Tichacek, Dryja, Ivović, Konarski, Holmes, Buszek, Żurek (libero) oraz Penczew, Perłowski, Schops, Kozłowski
MVP: Rafał Buszek
Fot. Paweł Andrachiewicz