Rafael Rokaszewicz, starosta głogowski i prezes Towarzystwa Ziemi Głogowskiej ma zgodę na nakręcenie materiału filmowego do kolejnego odcinka serialu o zabytkach miasta pt. „Kierunek Głogów”. Wywołało to trochę zamieszania, a wszystko przez kampanię wyborczą.
Zamieszanie wokół sprawy zrobiło się w zeszłym tygodniu, gdy prezes TZG razem z ekipą telewizyjną pojawił się przed ratuszem (na zdj.), bo ten miał być tematem filmu (w planach są jeszcze: ruiny teatru, kościół św. Mikołaja i kazamaty), ale nie został wpuszczony do środka. Dodajmy, że miał to być już drugi z cyklu materiał. Pierwszy dotyczył kolegiaty i został nakręcony. No i warto jeszcze przypomnieć, że Rafael Rokaszewicz startuje w listopadowych wyborach na prezydenta Głogowa.
– Usłyszałem, że prezydent nie zgadza się na zrobienie materiału w ratuszu, bo zostanie on wykorzystany w kampanii wyborczej, choć zapewniałem, że tak się nie stanie, a film związany jest ze statutową działalnością Towarzystwa – powiedział nam prezes TZG. – Co więcej, usłyszałem też, że do 16 listopada (dzień wyborów, przyp. red.) zajęte są wszystkie obiekty, gdzie miałem nakręcić film. To jakiś absurd.
Na nasze pytanie, czy materiał mógł nakręcić inny przedstawiciel tej organizacji, Rafael Rokaszewicz odpowiedział, że jest to jego program autorski, który ma promować zabytki miasta.
Krzysztof Sadowski, rzecznik prezydenta miasta, określa całą sytuację jako „burzę w szklance wody”, choć dodaje, że sama inicjatywa jest „fajna”.
– Starosta pojawił się z ekipą w ratuszu dzień po tym, jak złożył pismo w sprawie zrobienia materiału – mówi Sadowski. – Powinien poczekać na odpowiedź. A ta jest dla niego pozytywna.
– Zrobię ten film – zapewnił nas Rafael Rokaszewicz.
Rzecznik prezydenta Głogowa dodał także, że w kwestii kręcenia materiału filmowego w zabytkowych obiektach prezes Towarzystwa powinien także kontaktować się z Centrum Informacji Turystycznej.
UR