Kolejne 3 punkty dodali do swojego konta piłkarze KS-u Polkowice. Zespół trenera Pedryca pokonał w Zgorzelcu miejscową Nysę 4:1.
Polkowiczanie pojechali do Zgorzelca, jako faworyci i nie zawiedli. W 27 min. wynik meczu otworzył Wojciech Jurak, który wykorzystał dokładne podanie Macieja Bancewicza. 2 minuty później na 2:0 podwyższył Karol Fryzowicz. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy do bramki rywala z 16 metrów trafił Bancewicz i było 3:0. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie nadal strona prowadząca grę byli zielono-czarni. W 58 min. na połowie rywala faulowany był jeden z graczu KS-u, jednak sędzia i użył gwizdka. Piłkarzy Nysy widząc, że nasz zawodnik nie podnosi się z murawy nie zachowali się fair play. Zamiast wybić piłkę za boczną linię boiska przeprowadzili szybką kontrę zdobywając gola na 1:3.
Z bramki piłkarze Nysy nie cieszyli się niedługo, bo w 66 minucie Fryzowicz podwyższył na 4:1. Wynik mógłby być jeszcze wyższy, jednak Krzysztof Kaliciak w 77 min nie wykorzystał rzutu karnego. Ostatecznie podopieczni trenera Jarosława Pedryca łatwo pokonali Nysę Zgorzelec 4:1.
Nysa Zgorzelec – KS Polkowice 1:4 (0:3)
Bramki dla KS-u: Jurak 27, Fryzowicz 29, 66, Bancewicz 43
KS Polkowice: Primel – Szymik, Wacławczyk, Sworacki, Magdziak (70 Zawadzki), Fryzowicz (85 Karpiński), Drzazga, Szuszkiewicz, Bancewicz (89 Bekieszczuk), Jurak (77 Nowakowski), Kaliciak (85 Dybizbański).