Już ponad dwa tygodnie minęły od strasznego w skutkach wybuchu butli z gazem w Marcinowicach. Od tej pory 20-letni Kamil Dębicki przeszedł już trzy operacje i przez cały czas pozostaje w śpiączce farmakologicznej. W przeciwnym razie młody mężczyzna umarłby z bólu, ponieważ aż 90 procent powierzchni jego ciała uległo poważnemu poparzeniu. Rodzina i znajomi apelują do wszystkich o finansową pomoc. Bez niej Kamil może nie przeżyć.
Przypomnijmy, do tych dramatycznych wydarzeń doszło w Niedzielę Palmową 25 marca w Marcinowicach w gminie Mściwojów („Wybuchła butla – ciężko ranny mężczyzna„). Eksplozja była tak silna, że z budynku wyleciało okno z futryną.
Tak całą sytuację wspomina Mateusz Karpiejczyk, najlepszy przyjaciel Kamila: – 25 marca o godzinie 10 rano pisałem z Kamilem na temat poprzedniego dnia, podczas którego spotkaliśmy się wszyscy u naszego wspólnego znajomego. Około godziny 12:00 zadzwonił telefon z informacją, że Kamil został przetransportowany śmigłowcem LPR do legnickiego szpitala po wybuchu butli gazu w jego domu. Na początku nie wierzyliśmy w to, co usłyszeliśmy. Zadzwoniłem do niego dwa razy z pewnością, iż jest to tylko głupi żart. Po dwóch nieudanych próbach dodzwonienia się, zacząłem się martwić. Niestety całość okazała się prawdą, co potwierdził telefon do jego siostry. Gdy odebrała telefon, usłyszałem tylko jej płacz.
Kamil przebywa obecnie w specjalistycznej klinice w Krakowie, jednej z dwóch w Polsce zajmujących się tak ciężkimi przypadkami. 20-latek niedawno przeszedł trzecią operację, ale czekają go jeszcze kolejne, w trakcie których przejdzie liczne przeszczepy skóry oraz usuwanie martwej tkanki. Od dnia wybuchu cały czas przebywa w śpiączce farmakologicznej. Dzięki temu nie odczuwa potwornego bólu, który nie pozwoliłby mu żyć.
Rodzina i znajomi chłopca robią wszystko, aby uratować Kamila. Niedawno zorganizowali zbiórkę pieniędzy na jego rehabilitację i leczenie. Środki można wpłacać za pośrednictwem portalu Zrzutka.pl.
W pomoc 20-latkowi zaangażowała się również lokalna społeczność. 5 maja w Mściwojowie odbędzie się bieg charytatywny ,,Razem dla Kamila”, któremu towarzyszyć będzie festyn i licytacje charytatywne. Pieniądze zebrane podczas całej imprezy zostaną przekazane na leczenie oraz rehabilitację Kamila. – Zwracamy się z uprzejmą prośbą o pomoc w organizacji datków, voucherów itp. na licytację. Pomoże nam to w uzyskaniu potrzebnej nam kwoty wynoszącej około 500 tysięcy złotych – apelują organizatorzy biegu.
Pieniądze zbiera też jaworskie stowarzyszenie charytatywne „DAMY RADĘ” (z siedzibą przy ul. Zamkowej 1). Wpłat można dokonywać na konto nr 84 2030 0045 1110 0000 0409 6940, wpisując w tytule przelewu „Kamil Dębicki”.
Fot. Mateusz Karpiejczyk – archiwum prywatne