Długo nie zagrzał miejsca na placu Słowiańskim, ale zdążył wywołać niemałe zamieszanie wśród mieszkańców i internautów. Dziś nad ranem Pomnik Czystości Narodu postawiła w sercu miasta grupa Aktywna Legnica. „Monument” szybko jednak zniknął – po interwencji policji.
Zamiast Pomnika Wdzięczności dla Armii Radzieckiej… żółta dmuchana kaczka? Taki pomysł wcielili dziś w życie członkowie grupy Aktywna Legnica, wprawiając w osłupienie większość przechodniów. Co chcieli przekazać realizując swój plan?
„My, Aktywna Legnica, nawiązując do prowadzonej w naszej ojczyźnie akcji oczyszczania z brudów narodu polskiego oraz wstawania przez niego z kolan, chcemy, by kolana te były czyste. Umieszczając na cokole Kaczkę Myjkę w nieprzypadkowym miejscu, miejscu, w którym przez lata tkwił pomnik, który prowokował i dzielił nas Polaków, chcemy wprowadzić dobrą, czystą zmianę. Pomnik Czystości Narodu to odpowiedni symbol na współczesne czasy, kiedy z Małej Moskwy zrodziła się Wielka Legnica. Tym pomnikiem otwieramy oczy niedowiarkom, mówimy TAK, POTRAFIMY i nie jest to nasze ostatnie słowo” – piszą na swoim profilu FB zwolennicy Pomnika Czystości Narodu.
Ich monument nie zagrzał miejsca w sercu Legnicy. Pojawili się tam bowiem miejscowi policjanci, którzy zabrali kaczkę.
”W dniu dzisiejszym w godzinach porannych legnicka policja dokonała brawurowej i odważnej akcji aresztowania POMNIKA CZYSTOŚCI NARODU. Pytamy co się stało z aresztowaną kaczką ? Interesuje nas także podstawa prawna brawurowej interwencji” – pytają autorzy pomnika, który stanął na miejscu kontrowersyjnego monumentu, usuniętego z placu Słowiańskiego przed tygodniem.
O szczegóły interwencji zapytaliśmy miejscowych stróżów prawa. Usłyszeliśmy, że na komentarz trzeba jeszcze poczekać.