20 mln zł kary ma zapłacić Bank Millennium za to, że przekazywał swoim klientom nieprawdziwe informacje. Karę nałożył Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w październiku 2016 r. wszczął postępowanie przeciwko Bankowi Millennium (BM). Urząd otrzymywał skargi od kredytobiorców, którzy składali do banku reklamacje, w których dochodzili swoich praw, powołując się na dwie klauzule wpisane w 2012 r. do rejestru postanowień niedozwolonych. Dotyczyły one sposobu przeliczania kwoty i rat kredytów hipotecznych w oparciu o franki szwajcarskie.
Wątpliwości UOKiK wzbudziły informacje, jakie otrzymywali klienci Banku Millenium. Twierdził on, że uznanie stosowanej przez niego klauzuli za niedozwoloną i wpisanie jej do rejestru nie ma znaczenia w ich sytuacji. – Naszym zdaniem, wpis klauzuli wobec danego przedsiębiorcy do rejestru oznacza, że każdy konsument, który zawarł z nim umowę i ma w niej takie postanowienie, może dochodzić swoich praw. Taka klauzula nie wiąże konsumentów już od chwili zawarcia umowy. Odpowiedzi udzielane przez bank mogły zniechęcać klientów do dochodzenia roszczeń – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Bank Millennium zaniechał stosowania kwestionowanej przez Urząd praktyki, ale ze względu na to, że tak informowani klienci mogli zrezygnować z walki o swoje prawa, prezes UOKiK nałożył na firmę karę ponad 20 mln zł (20 748 675 zł). Decyzja ta nie jest prawomocna, ponieważ bank może jeszcze odwołać się do sądu.
Fot. Szymon Kwapiński