W Głogowie w tym roku mają powstać dwa mniejsze domy dziecka. Są działki, są pieniądze na budowę, ale nie ma wykonawców. Starostwo powiatowe szykuje się do trzeciego przetargu licząc, że tym razem się uda.
Budowę dwóch mniejszych domów dziecka wymusza na samorządzie ustawa o pieczy zastępczej zgodnie z którą, do 2020 roku wszystkie placówki mają liczyć nie więcej niż 14 wychowanków. Dlatego w Głogowie konieczne jest wybudowanie dwóch mniejszych domów dziecka.
– Chcemy zlikwidować dom dziecka na Lipowej, w którym obecnie przebywa dwudziestu ośmiu wychowanków i przenieść dzieci do nowo wybudowanych domów – mówi Wojciech Borecki, wicestarosta powiatu głogowskiego.
Władze starostwa odetchnęły z ulgą, kiedy udało się pozyskać pieniądze na pokrycie blisko 85 procent kosztów zadania. Okazało się jednak, że jest inny problem. W dwóch przetargach nie udało się wyłonić wykonawcy.
– Rynek budowlany obecnie jest rynkiem wykonawców, stawki godzinowe wzrosły, minimalna pensja również. Spowodowało to, że wielu wykonawców zaczęło przebierać w ofertach i szukać takich zadań, które są dla nich opłacalne – tłumaczy wicestarosta.
Okazuje się, że problemy ze znalezieniem wykonawców ma także gmina miejska.
— W ubiegłym roku mieliśmy kilka mniejszych zadań, których nie udało się zrealizować, bo oferty wykonawców przewyższały środki, które mieliśmy na ten cel. Niektóre przetargi musieliśmy powtarzać kilka razy. Rekord to pięć razy organizowany przetarg na wykonawcę, który adoptuje nam pomieszczenia na potrzeby przedszkola – mówi prezydent Głogowa, Rafael Rokaszewicz.
Budowa dwóch placówek to koszt ponad trzech milionów złotych. 8 stycznia kolejny przetarg. O sprawie będziemy informować.
https://www.youtube.com/watch?v=r9X2j_dP3vc&feature=youtu.be