Złotoryjscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o szereg kradzieży na terenie miasta. Łupem złodziei padało wszystko co można było szybko sprzedać. Dwukrotnie połakomili się nawet na puszki z pieniędzmi przeznaczonymi na leczenie chorych dzieci.
Dotychczas nieznani sprawcy nakradli ze sklepów na terenie Złotoryi produktów na łączną kwotę blisko 3 tysięcy złotych. Złodzieje wkładali do koszyków m.in. kawy różnych marek, pasty do zębów, kapsułki do prania, żele pod prysznic i szampony, a następnie wybiegali ze sklepu, nie płacąc za artykuły. W dwóch przypadkach połakomili się również na puszki z pieniędzmi przeznaczonymi na leczenie chorych dzieci.
Złotoryjscy funkcjonariusze ustalili, że za tymi przestępstwami stoi dwóch mieszkańców miasta w wieku 20 i 24 lat. Podejrzani zostali już zatrzymani przez policję. Mężczyznom udowodniono także inne kradzieże oraz włamania. – Okazało się, że, ci sami sprawcy wyłamali też drzwi wejściowe do pomieszczenia gospodarczego i garażu, z których następnie kradli wszystko co miało jakąkolwiek wartość. Były to m.in. elektronarzędzia, myjka ciśnieniowa, radioodtwarzacz, miernik cyfrowy, żyłka do kosiarki, przedłużacze i wiele innych rzeczy, które dało się szybko spieniężyć – informuje sierż. Dominika Kwakszys, oficer prasowy Komendy Powiatowej policji w Złotoryi.
Łączne straty pokrzywdzonych powstałe w wyniku przestępczej działalności sprawców oszacowano na kwotę ponad siedmiu tysięcy złotych. – Zatrzymani usłyszeli już zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem, a o ich dalszym losie zadecyduje sąd. Za popełnione czyny grozi im nawet do dziesięciu lat pozbawienia wolności – dodaje rzeczniczka.
Fot. ilustracyjne
