Amfetaminę, metamfetaminę, marihuanę i haszysz zażył 28-latek, zanim usiadł za kierownicą osobowego fiata. Okazało się, że zatrzymany przez legnickich policjantów mężczyzna dodatkowo był pod wpływem alkoholu. Teraz grozi mu dwuletnia odsiadka.
– Odpowiedzialność za życie własne i innych uczestników ruchu jest najważniejsze. Niestety okazuje się, że wielu kierowców o tym zapomina, lekceważy przepisy i zasiada za kierownicą, będąc w stanie nietrzeźwości, po środkach odurzających, posiadając decyzję o cofnięciu uprawnień lub sądowy zakaz prowadzenia pojazdów – wylicza sierż. szt. Jagoda Ekiert z legnickiej policji, nawiązując do kontroli drogowej, jaką ostatnio przeprowadzili jej koledzy w mundurach.
Patrol drogówki postanowił sprawdzić kierowcę fiata punto, który jechał ul. Piastowską. W trakcie kontroli policjanci wyczuli od mężczyzny woń alkoholu, postanowili więc przebadać go alkomatem.
– Badanie wykazało 0,24 promila alkoholu w organizmie – relacjonuje sierż. szt. Ekiert. – Dodatkowo w czasie kontroli policjanci zwrócili uwagę na nieracjonalne zachowanie się mężczyzny. W związku z podejrzeniem, że kierujący mógł kierować samochodem pod wpływem środków odurzających policjanci przebadali go narkotesterem. Wynik badania wskazywał na zażycie narkotyków amfetaminy, metaamfetaminy i marihuany i haszyszu – dodaje funkcjonariuszka.
28-latek trafił do szpitala, gdzie pobrano mu krew do badań. Wcześniej policjanci zatrzymali jego prawo jazdy. Za kierowanie pod wpływem narkotyków, bądź w stanie nietrzeźwości mężczyzna może trafić do więzienia nawet na dwa lata.
