Kierowca osobowego cadillaca trafił do szpitala po tym, jak w tył jego pojazdu najechało ciężarowe volvo. Do zdarzenia doszło dziś rano na autostradzie A4 w okolicy zjazdu na Lubiatów. Na szczęście życiu mężczyzny nic nie zagraża. Doznał tylko lekich obrażeń.
Kierującemu samochodem osobowym mieszkańcowi Krakowa zabrakło podczas jazdy paliwa w aucie, w związku z czym zatrzymał się na poboczu autostrady. Z powodu braku pasa awaryjnego, mężczyzna częściowo zajął też prawy pas ruchu. Zatrzymanie było zgodne z przepisami, odpowiednio został postawiony trójkąt ostrzegawczy. Mimo to stojącego cadillaca nie zauważył 38-letni mieszkaniec Wałbrzycha, siedzący za kierownicą ciężarowego volvo, który najechał w tył osobówki.
Poszkodowany został zabrany karetką pogotowia do Wojewódzkiego Szpital Specjalistycznego w Legnicy. – Mężczyzna doznał lekkich obrażeń, które nie zagrażają jego życiu – informuje rzecznik prasowy legnickiej placówki Tomasz Kozieł.
Przybyli na miejce strażacy uwolnili krakowianina z pojazdu przy użyciu sprzętów hydraulicznych, po czym przekazali mężczyznę pogotowiu ratunkowemu. Zabezpieczyli też miejsce zdarzenia do czasu przeprowadzenia czynnośći przez policję oraz odłączyli akumulatory w obydwu samochodach. W zdarzeniu brało udział łącznie pięć zastępów straży pożarnej ze Złotoryi, Legnicy i Prusic.
