Większością głosów Stanisław Pępkowski, burmistrz Przemkowa (na zdj.), nie otrzymał absolutorium za 2013 rok. Dzisiejsza sesja była bardzo burzliwa.
Opozycyjni radni zarzucają burmistrzowi doprowadzenie do fatalnej sytuacji finansowej gminy. Na koniec zeszłego roku zadłużenie gminy sięgało 22 mln zł, do tego było jeszcze 6 mln zł z tytułu zobowiązań.
– Nadal, na przykład, nie płacone są składki ZUS – mówi radna Helena Krupska. – Burmistrz wynajął doradcę, rozdaje ulotki z informacjami o tym, co zrobił, ale to wszystko z lotu ptaka, a na ziemi ruiny – dodaje obrazowo. – Burmistrz twierdzi, że jego propozycje zmian poprawiłyby sytuację, ale niewiele z tego wynika.
To nie pierwsza taka sytuacja w gminie, która tonie w potężnych długach i od wielu miesięcy wisi nad nią widmo zarządu komisarycznego. Temat ten niedawno powrócił, ale decyzji jeszcze nie ma.
– Najgorsze jest to, że radni na moje propozycje mówią „nie”, ale sami nie proponują zmian – odpowiada burmistrz. – Przedstawiłem radzie wieloletni plan finansowy oraz zmiany w budżecie i nic – dodaje.
Zdaniem Stanisława Pępkowskiego, komisarza w gminie raczej nie będzie, bo do listopadowych wyborów samorządowych zostało niewiele czasu.
W jednym obie strony są zgodne, w ocenie tego, co będzie się dziać w gminie do jesiennego głosowania.
– Będziemy dryfować – mówi Helena Kurska. – I czekamy na nowe wybory.
– Trzeba będzie dotrwać – kwituje Stanisław Pępkowski. – Ale ze szkodą dla gminy i mieszkańców.
Na pytanie, czy wystartuje w wyborach samorządowych, burmistrz odpowiedział twierdząco.
UR
