Narwojsz: Wydaje mi się, że to była podwójna kara

NarwojszMieszko Ruszowice od porażki z Pogonią Góra rozpoczęła rundę wiosenną grupy I legnickiej A-klasy. Podopieczni Marcina Narwojsz przegrali na własnym boisku z wiceliderem tabeli 0:3.

– Na pewno pierwszy mecz w rundzie wiosennej i obydwie drużyny nie miały za dużo sytuacji. Nie ma takich płynnych akcji, bo też boisko na to nie pozwala. W pierwszej połowie dostaliśmy braki po błędach, bo pierwsza to piłka podskoczyła na nierówności a druga to rzut wolny i też wydaje mi się, że przy rzucie wolnym bramkarz też mógł się lepiej zachować, bo był duży kąt a piłka bezpośrednio wpadła do bramki. – mówi Marcin Narwojsz, trener Mieszka Ruszowice.

Sporo kontrowersji przysporzyła w pierwszej połowie czerwona kartka dla bramkarza gospodarzy. Wszystko dlatego, że pomimo zmiany przepisów sędzia prowadzący zawody zastosował „podwójną karę”, czyli rzut karny i wyrzucenie zawodnika z boiska.

– Wydaje mi się, że powinna być żółta kartka. Będziemy się zaraz dowiadywać czy te przepisy znowu się zmieniły, bo co rundę wchodzą jakieś nowe. Wydaje mi się, że to podwójna kara, którą w poprzednim sezonie znieśli ale trudno, bo nawet jeśli sędzia popełnił błąd to już się tego nie cofnie. – zauważa Narwojsz.

W Ruszowicach podobnie jak przy okazji poprzednich przerw doszło do sporych zmian kadrowych. Odeszło kilku zawodników, których miejsce musieli zająć nowi. Nie robi z tego jednak sensacji sam szkoleniowiec.

– Jest kilka zmian, ale to nie pierwszy raz i nie ostatni, bo wiadomo jak to jest. Niektórzy chcą zmienić klub, niektórzy kończą z różnych przyczyn także jakoś trzeba sobie z tym radzić. – dodaje trener Mieszka Ruszowice.

Jesienią drużyna z Ruszowic z każdym kolejnym meczem grała coraz lepiej. Wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie także i tym razem, bo Mieszko nie do końca może być zadowolony z okresu przygotowawczego.

– Myślę, że my będziemy dopiero z meczu na mecz grali coraz lepiej, bo ten okres przygotowawczy był bardzo krótki. Rozegraliśmy tylko trzy sparingi, nie mieliśmy żadnej hali także nam potrzeba jest trochę czasu, lepsze boisko i będziemy grali. – kończy Marcin Narwojsz.

Dodaj komentarz