Mieszkańcy dopytują burmistrza, dlaczego od kilku lat miasto nie organizuje już sylwestrowej zabawy w Rynku. Okazuje się, że niektórzy tęsknią za plenerowym witaniem Nowego Roku.
– Jest to być może konsekwencja braku zainteresowania tą formą spędzania Sylwestra w naszym mieście – odpowiada na oficjalnym portalu Złotoryi burmistrz Robert Pawłowski. – W zeszłym roku też nikt za bardzo się tym nie interesował, więc nie wiem, czy naprawdę jest zapotrzebowanie na taką imprezę – powątpiewa gospodarz.
Robert Pawłowski proponuje, by skoncentrować się na tym, co złotoryjanom w miarę dobrze wychodzi w trakcie roku, czyli na przykład na Dniach Złotoryi.