W sobotę, 3 grudnia, tłumy pożegnały śp. Roberta Kilińskiego, mieszkańca Polkowic, który zginął w tragedii, do której doszło we wtorek w kopalni Rudna -Północna.
W kopalni pracował od 1991 roku, ostatnio na stanowisku – górnik strzałowy pod ziemią. Osierocił jedno dziecko.
Pokój jego duszy.
To jedna z ośmiu ofiar tragicznego w skutkach samoistnego wstrząsu, który nastąpił w kopalni Rudna – Północna.
UR/FOT. UG POLKOWICE