LEGNICA. U radnych leci… kabarecik (WIDEO)

 

still1128_00004-1Rozdwojenie jaźni – tak w skrócie określić można zachowanie niektórych legnickich radnych podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej. A przyczyną – stanowisko w sprawie stosowania się władz Legnicy do orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Jak się okazuje, uśpiona koalicja PiS-u i prezydenta Krzakowskiego ma się całkiem nieźle.

Legniccy radni chyba po raz pierwszy w historii wzięli przykład z klasyka polskiej polityki. W dzisiejszych głosowaniach byli za, a nawet przeciw.

Na wniosek radnego PO Jarosława Rabczenki pod obrady po czterech miesiącach trafił wreszcie wniosek Komitetu Obrony Demokracji, w sprawie stanowiska, stwierdzającego zasadność orzeczeń wydawanych przez Trybunał Konstutucyjny. A jak powszechnie wiadomo, ten temat na polityków PiS działa jak płachta na byka. I zaczęło się… jak u Hitchcocka. Najpierw było trzęsienie ziemi.

– Jeżeli organ Trybunału Konstytucyjnego jest finansowany przez obce mocarstwo, jeżeli Niemcy sponsorują Trybunał Konstytucyjny… – sugerował w pytaniu bez odpowiedzi radny Adam Wierzbicki, bo taki pogląd wywołał na sali salwy śmiechu, także u kolegów z ugrupowania pojawił się na uśmiech na twarzach.

still1128_00003Tuż po tej kwiecistej skądinąd i interesującej opinii, napięcie po woli zaczęło rosnąć. Aż do głosowania. Rozszerzyć porządek obrad chciało 14 rajców, ośmiu przeciwnie. Wtem, tuż przed głosowaniem, następuje nagły zwrot akcji i na wniosek radnego Wojciecha Cichonia z klubu prezydenta ogłoszona jest przerwa. A tuż po niej… kolejne trzęsienie ziemi. Przewodniczący Wacław Szetelnicki pod głosowanie poddaje wniosek formalny radnego Jacka Baczyńskiego o zdjęcie z porządku obrad głosowania nad stanowiskiem.

Tym razem kilku radnych klubu prezydenckiego zapomniało, co wcześniej chciało, i się im inaczej zagłosowało, czym pomogli zwyciężyć politykom PiS-u. W proteście działacze KOD-u ostentacyjnie opuścili salę.

– To, co się stało, jest niezrozumiałe. Wiele stanowisk Rada podejmowała do tej pory, cenzurowała sztuki teatralne, których nie oglądała, a w tej chwili boi się powiedzieć, żeby przestrzegać wyroków Trybunału Konstytucyjnego. To jest zagadka nie do rozwiązania – uważa Henryk Szydłowski z legnickiego Komitetu Obrony Demokracji.

– Stanowisko o tym, żeby prezydent respektował przepisy aktualnie obowiązującego prawa to jest coś tak oczywistego, jak to, że dzisiaj mamy poniedziałek i jest akurat 1,5 stopnia na plusie – zaznacza Jacek Baczyński z PiS.

W kuluarach coraz głośniej huczy, że oto właśnie nastąpiła reaktywacja uśpionej koalicji Prawa i Sprawiedliwości z Tadeuszem Krzakowskim, którego dziś akurat wyjątkowo na sesji nie było… Oburzenie posłanki Stępień z .Nowoczesnej, z którą to partią Krzakowskiemu było ostatnio bardzo po drodze, jest wielce wymowne.

still1128_00002– Uważam że to było niewłaściwe ze strony Rady, jeśli godzinę wcześniej zupełnie inaczej głosuje, to powinna być konsekwentna w swoich decyzjach. Pokazuje to tylko słabość tej rady, która jest chwiejna – mówi Elżbieta Stępień.

– Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie podejrzewałem takiego rozstrzygnięcia. Głosowanie w sprawie uchwały nad respektowaniem orzeczeń Trybunału pokazało jednoznacznie, że koalicja prezydenta Krzkowskiego z Prawem i Sprawiedliwością trwa w najlepsze – dodaje Jarosław Rabczenko.

Dzisiejsza sesja do historii legnickiego samorządu przejść może z dwóch powodów. Po pierwsze – odbyła się gościnnie w Sali Maneżowej Akademii Rycerskiej. Po drugie dlatego, że zamiast zgromadzenia samorządowców -przypominała raczej… kabaret.

Dodaj komentarz