Adwokat czterokrotnego zabójcy zaskoczyła dziś Sąd Okręgowy w Legnicy, składając wniosek o zmianę obrońcy jej klienta. Mecenas tłumaczyła, że oskarżony nie ma do niej zaufania, stąd trudno o przyjęcie wspólnej linii obrony.
W uzasadnieniu wniosku o zmianę obrońcy, mecenas Katarzyna Pikul odniosła się do słów swego klienta, który podczas ostatniej rozprawy stwierdził, że nie składa mu wizyt w areszcie śledczym. Adwokat Katarzyna Pikul stanowczo zaprzeczyła tym słowom i argumentowała, że z winy oskarżonego trudno jej realizować mi linię obrony.
Prokurator Łukasz Kudyk z Prokuratury Krajowej uznał, że na tym etapie postępowania, zmiana obrońcy przyczyni się do wydłużenia procesu. Ponadto sąd zwrócił uwagę wnioskodawczyni, że rolą adwokata jest bronić oskarżonego, nawet jeśli on sam tego nie chce.
Po wysłuchaniu argumentów wszystkich stron, sąd zarządził kilkuminutową przerwę na naradę, po której ogłosił, że postanowił odrzucić wniosek obrońcy.
Dziś sąd przesłuchał czterech świadków. Wszyscy to dzieci ofiar zabójcy. Synowie zamordowanych małżonków z ul. Oświęcimskiej zeznali, że nie byli w stanie przekonać rodziców, by będąc w domu zamykali drzwi na klucz. Zresztą obawiali się, że z powodu notorycznie otwartego mieszkania, rodzice mogą kiedyś paść ofiarą przestępstwa. Ich zdaniem ofiary nie miały żadnych wrogów i jest nieprawdopodobne, by znały swego oprawcę.
Natomiast córka i syn zamordowanych małżonków z ul. Głogowskiej zaprzeczyli słowom oskarżonego, by powodem zabójstwa ich rodziców było wspomnienie ich matki na temat nieżyjącego ojca oprawcy. – Moi rodzice poznali Marcina K., jako wykonawcę remontu ich mieszkania i na pewno nic nie wiedzieli na temat jego ojca – zeznała zanosząc się od łez córka ofiar, która ponadto przyznała, że nazwisko wykonawcy remontu poznała dopiero po tym, jak pozbawił życia jej bliskich.
Zgodnie z wolą oskarżonego, nie było go dziś na sali rozpraw. Czterdziestoletni Marcin K. – który odpowiada za zabójstwo dwóch legnickich małżeństw – wielokrotnie apelował, aby zwolnić go z obowiązku uczestnictwa w procesie. Sąd częściowo przychylił się do tej prośby.