70 groszy – tyle wynosi najniższa emerytura w naszym regionie. Otrzymuje ją legniczanin, który w swoim życiu przepracował zaledwie 12 dni.
12 dni na umowie zlecenia i ustawowo przyznawana w wieku 65 lat emerytura – w ten sposób mieszkaniec Legnicy „dorobił” się symbolicznego świadczenia. Nie jest jednak niechlubnym rekordzistą na Dolnym Śląsku. Najmniejsze świadczenie ZUS wypłaca 61-letniej wrocławiance, która przepracowała jedynie cztery miesiące, a od jej pensji pobrano tylko 80 zł składek. Dziś co miesiąc na jej konto trafia 30 groszy.
W gronie symbolicznych emerytów jest też 70-letni mieszkaniec regionu wałbrzyskiego, który pobiera zaledwie 1,89 zł. Przechodząc na emeryturę był w stanie udokumentować tylko 18 miesięcy prowadzenia działalności gospodarczej z podstawą składek mniejszą od minimalnej. Nie zebrał też kapitału początkowego.
Na drugim biegunie jest legnicki lekarz, który pobiera aż 12 616,7 zł emerytury. Przepracował 57 lat i emerytem został w wieku lat 80. Najwyższa emerytura wypłacana przez wrocławski oddział ZUS to 12 643,53 zł. Otrzymuje ją 85-latek, który w momencie przejścia na emeryturę miał prawie 54 lata stażu pracy, a w dodatku przez część swojej kariery bardzo dobrze zarabiał – ponad 2,5 raza więcej niż wynosiła średnia krajowa.
Jak wyjaśnia Iwona Kowalska-Matis, regionalny rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku, wysokość zarobków wpływa na wysokość emerytury, ale nie zawsze ma decydujące znaczenie:
– Gdy spojrzymy na przebieg ubezpieczenia osób, które dostają wysokie emerytury, to bardzo jasno widzimy, że są to seniorzy, którzy na emeryturę przeszli późno, po przepracowaniu wielu dziesiątków lat. Oczywiście wysokość naszych zarobków ma także wpływ na to, co na nasze konto będzie wpływało po zakończeniu aktywności zawodowej, ale liczą się przede wszystkim staż, regularny wpływ składek na emerytalne konto i nie śpieszenie się z przejściem na emeryturę – mówi rzeczniczka.
Wśród dobrze sytuowanych seniorów są pracownicy naukowi, lekarze i osoby zajmujące kierownicze stanowiska w różnych branżach. Stosunkowo niewielkie emerytury dostają natomiast przedsiębiorcy, którzy – mimo długiej aktywności zawodowej – odprowadzają do ZUS zazwyczaj najniższe z możliwych składki.
Z danych ZUS wynika, że przedsiębiorcy pobierają emeryturę najkrócej – blisko 16 lat. Najszybciej kończą pracę artyści i nauczyciele, którzy na emeryturze spędzają średnio około 25 lat.
Przeciętny polski emeryt ma 78 lat i 6 miesięcy i posiada staż ubezpieczeniowy wynoszący ponad 30 lat (kobieta) lub ponad 35 lat (mężczyzna).