O tym, że to nie wiek decydyuje o odpowiedzialności kierowców nie trzeba chyba już przekonywać. Kolejnym przykładem na to, że zamiłowanie do nadmiernej prędkości nie jest wyłącznie przywilejem młodych świadczy przykład 63-letniej kobiety, która straciła prawo jazdy za złamanie dozwolonej prędkości.
63-latka jechała swoją mazdą, rozpędzając samochód do 130 km/h. Polijanci, którzy jechali za nią zarejestrowali prędkość, z jaką się poruszała. Po chwili kobieta wjechała do Nowych Łąk.
– Kolejny pomiar prędkości dokonany już w obszarze zabudowanym wskazał ponad 110 km/h. Kobieta za popełnione wykroczenia otrzymała mandat a na jej konto wpłynęło 10 punktów karnych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami policjanci zatrzymali też kierującej prawo jazdy na okres 3 miesięcy – informuje st. sierż. Dominika Kwakszys z KPP w Złotoryi.
Stróże prawa przypominają, że każdy kierowca, który zlekceważy sądowy zakaz i usiądzie za kierownicą, musi liczyć się z przedłużeniem kary do sześciu miesięcy. A jeśli i to nie ostudzi jego zapałów, straci uprawnienia i będzie musiał ponownie zdawać egzamin.