Zagadka śmiertelnego potrącenia nastolatka wciąż niewyjaśniona

Głogowska prokuratura wciąż nadzoruje prace policjantów, którzy prowadzą dochodzenie w sprawie śmiertelnego potrącenia, do jakiego doszło przed rokiem na drodze wojewódzkiej w rejonach Jaczowa. Zginął tam ma wówczas nastolatek. Zagadka od blisko roku pozostaje nierozwiązana.

Do tragedii doszło w nocy z 25 na 26 lutego minionego roku. Wówczas właśnie znaleziono na drodze za wyjazdem z Głogowa zwłoki 15-letniego chłopca -mieszkańca sąsiedniej miejscowości. Od tamtej pory policjanci pod nadzorem głogowskiej prokuratury starają się ustalić, jak doszło do tego zdarzenia.

– Śledztwo to prowadzone jest o przestępstwo wypadku drogowego z następstwem w postaci śmierci wymienionego małoletniego tj. o czyn z art.177par.2 k.k. Przeprowadzona sekcja zwłok pokrzywdzonego potwierdziła, że bezpośrednią przyczyną jego zgonu były obrażenia ciała powstałe podczas zdarzenia drogowego. Dowodami ustalono, że chłopiec został potrącony przez samochód ciężarowy typu Tir koloru białego – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Mimo że od zdarzenia minął już rok, wciąż nie udało się ustalić, kim był kierowca wspomnianego tira. Nieznane są także numery rejestracyjne pojazdu.

– W miesiącu grudniu prokurator przeprowadził na miejscu zdarzenia eksperyment procesowy mający na celu wyjaśnić przebieg tego zdarzenia. W czynności tej uczestniczył zespół biegłych w osobach biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków oraz biegłego z zakresu medycyny sądowej. Obecnie oczekujemy na pisemną opinię tego zespołu biegłych – uzupełnia Tkaczyszyn.

Dopiero po uzyskaniu przedmiotowej opinii prokurator podejmie decyzję co do dalszego biegu śledztwa. A zatem sprawa mimo upływu czasu i wielu podjętych prób wciąż pozostaje zagadką bez  rozwiązania.

Dodaj komentarz