20 lat po wielkiej wodzie (WIDEO)

Still0322_00002„Dolny Śląsk. Pamiętam powódź” – pod takim hasłem w 20. rocznicę tragicznych szczególnie dla Dolnego Śląska wydarzeń, realizowany jest projekt, mający na celu przypomnienie chwil, kiedy żywioł niszczył dorobek pokoleń. W gromadzenie wspomnień mieszkańców regionu zaangażowały się Koleje Dolnośląskie.

Koleje Dolnośląskie, jako przewoźnik lokalny, stały się partnerem akcji “Dolny Śląsk. Pamiętam Powódź”. Od 10 marca w biurach obsługi klienta stoją specjalne skrzynki, do których każdy może wrzucić swoje wspomnienia. Na specjalnie przygotowanych kartkach można opisać utrwalone w pamięci tragiczne chwile pamiętnego lipca 1997 roku.

– Wspomnienia sprzed 20 lat nadal są żywe w pamięci Dolnoślązaków, dlatego przystąpiliśmy do akcji, polegającej na ich zgromadzeniu – wyjaśnia Katarzyna Odrowska z Kolei Dolnośląskich. – Pamięć jest ulotna, ludzie odchodzą, a wspomnienia spisane, a później wydane, są długotrwałe.

20. rocznica wielkiej wody prowokuje do zadania pytania, co zostało po „Powodzi Tysiąclecia” w świadkach ówczesnej historii. Projekt „Dolny Śląsk. Pamiętam Powódź” ma sprawdzić, czy – i jak – te wydarzenia nadal żyją w mieszkańcach regionu.

– Dla tych, którzy to przeżyli, wydaje się, jak by to było wczoraj. Teraz po latach oceniam to jako wydarzenie pokoleniowe, wiążące ludzi w tym okresie przemian ustrojowych i scalające z Wrocławiem, w którym poprzedni ustrój nie bardzo dbał, by ludzie się zakorzenili – dodaje Piotr Rachwalski, prezes KD.

Legniczanie, podobnie jak mieszkańcy wielu dolnośląskich miejscowości zagrożonych wielką wodą, przeżywali chwile grozy. W niebezpieczeństwie było całe miasto, wały rzeki Kaczawy zostały przerwane w Starych Piekarach, gdzie zalało kilkadziesiąt posesji, a to paradoksalnie uratowało przed zalaniem centrum Legnicy.- Jak zobaczyłem w nocy ludzi stojących na wale z pochodniami, to dziś ich pamiętam. To właśnie dzięki mieszkańcom miasto zostało uratowane, co zresztą upamiętnia obelisk przy moście na ul. Wrocławskiej – zwraca uwagę Leszek Gławęda, emerytowany strażak, dowodzący jedną z brygad strażackich podczas powodzi.

Wciąż żywe wspomnienia mieszkańców regionu będą zebrane w specjalnie przygotowanej publikacji, będącej zwieńczeniem projektu. Na podstawie zgromadzonych zapisów filmowych zrealizowany będzie także film dokumentalny. Więcej informacji na stronie pamietampowodz.pl.

 

Dodaj komentarz