Od stycznia tego roku dzwoniąc na numer alarmowy policji zostajemy automatycznie połączeni z operatorem centrum powiadamiania ratunkowego. Ale choć numer 112 ma ratować życie i zdrowie, to jednak nie wszyscy traktują go poważnie.
Numer 112 funkcjonuje na terenie całej Unii Europejskiej i zapewnia kontakt ze służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo mieszkańców. Przyjmujący zgłoszenie najpierw przeprowadza wstępną rozmowę w celu ustalenia rodzaju zagrożenia i lokalizacji. Następne zgłoszenie trafia do właściwych służb ratowniczych lub interwencyjnych. Nie wszyscy pamiętają jednak, że na numer 112 powinniśmy dzwonić tylko i wyłącznie w sytuacjach kiedy zagrożone jest nasze mienie, życie lub zdrowie.
– Numer alarmowy 112 służy do powiadamiania tylko w sytuacjach nagłego zagrożenia życia, zdrowia, mienia czy środowiska i operatorzy operatorzy obsługują tylko te zgłoszenia, które wymagają natychmiastowej interwencji policji, straży pożarnej albo pogotowia – mówi Karina Sikora Wojtarowicz, kierownik Centrum Powiadamiania Ratunkowego we Wrocławiu.
Tylko w styczniu tego roku z kilkudziesięciu tysięcy połączeń jakie wpłynęły do wrocławskiego centrum powiadamiania ratunkowego siedemdziesiąt procent było zgłoszeniami fałszywymi lub nieuzasadnionymi.
– Wiele osób zamiast po pomoc dzwoni po taksówkę, prosi o podanie numeru PIN do zablokowanej karty, albo po prostu robi sobie żarty – dodaje Karina Sikora Wojtarowicz.
O sytuacjach czy zdarzeniach, które nie wymagają pilnej interwencji służb możemy informować dyżurnych policji lub dzielnicowych.
