Lubińscy policjanci zatrzymali 54-letniego pasera, a w wynajmowanym przez niego mieszkaniu znaleźli skradzione przedmioty, między innymi elektronarzędzia, warte w sumie ponad 10 tysięcy złotych. Teraz funkcjonariusze szukają właścicieli tych rzeczy.
Wszystko zaczęło się od elektronarzędzi, które w jedynym z lombardów zostawił znany policji paser. Okazało się, że są kradzione.
– 54-letni paser z Lubina znany był z częstych zmian miejsca swojego pobytu. Policjant z wydziału prewencji ustalił, gdzie obecnie zamieszkuje i może przechowywać przedmioty pochodzące z kradzieży na terenie miasta – relacjonuje aspirant sztabowy Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji. – Sprawę przejęli policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego i kryminalnego. Po uzyskaniu nakazu przeszukania, weszli pod wskazany przez funkcjonariusza adres – dodaje.
W wynajmowanym przez 54-latka mieszkaniu policjanci znaleźli kradzione elektronarzędzia, radia samochodowe oraz wiele innych przedmiotów. Wszystko w sumie warte jest ponad 10 tysięcy złotych. Większość z tych rzeczy została skradziona z samochodów na terenie Lubina.
– W trakcie dalszych czynności oraz sprawdzeń lombardów na terenie miasta funkcjonariusze zabezpieczyli kolejne elektronarzędzia pochodzące z kradzieży – dodaje aspirant sztabowy Pociecha. – Policjanci z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego w dalszym ciągu wyjaśniają okoliczności całej sprawy. W tym, w jaki sposób lubinianin wszedł w posiadanie kradzionych przedmiotów. Ponadto nie wykluczają kolejnych zatrzymań – mówi policjant.
54-latek trafił do aresztu. Usłyszał już zarzut paserstwa. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Natomiast lubińska policja szuka teraz właścicieli odzyskanych przedmiotów. Jeśli ktoś rozpoznaje na zdjęciach lub filmie swoją własność, powinien zgłosić się do Komendy Powiatowej Policji w Lubinie przy ul. Traugutta 3.
Materiał wideo:
.
Fot. KPP w Lubinie
