Wpadł do rowu i dachował

Fot. Adam Wójcik

Auto wpadło do rowu, a później dachowało. Po wypadku właściwie nic nie zostało z czerwonego fiata siena, a jego kierowca trafił do szpitala.

Do wypadku doszło wczoraj późnym wieczorem – około godziny 23 – na łuku drogi nr 36, z Lubina do Wrocławia, tuż przed Osiekiem. – 26-letni lubinian jechał fiatem siena w kierunku Lubina. Na łuku auto wypadło z drogi i dachowało – relacjonuje aspirant sztabowy Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej komendy.

Kierowca trafił do szpitala. Na szczęście – jak zapewniają policjanci – nie odniósł poważnych obrażeń. Jest tylko potłuczony.

Warunki do jazdy w tym czasie były złe, bo padał intensywny deszcz, ale w tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Wszystko wskazuje więc na to, że kierowca nie zachował należytej ostrożności i ma dużo szczęścia, że wyszedł z tego wypadku niemal bez szwanku.

.

Dodaj komentarz