Ratownik medyczny nie przyznaje się do części zarzutów

Wracamy do tematu ratownika medycznego zatrzymanego z narkotykami. Sprawa z lubińskiej prokuratury wkrótce trafi na sądową wokandę. Mężczyzna nie przyznaje się do części zarzucanych mu czynów.

Ratownikowi medycznemu, Łukaszowi T. postawiono zarzut posiadania 0,12 grama amfetaminy. Prokuratura Rejonowa w Lubinie ustalała również, czy mężczyzna kierował karetką pogotowia będąc pod wpływem narkotyków.

– Przesłuchany potwierdził, że miał przy sobie narkotyki, ale nie przyznał się, jakoby kierował pod ich wpływem. Zebrane dowody świadczą jednak o tym, że mężczyzna był pod ich wpływem – tłumaczy Marek Bartosiewicz, zastępca Prokuratora Rejonowego w Lubinie.

Przypomnijmy, że 31 października ubiegłego roku lubińscy policjanci zatrzymali ratownika medycznego, który miał przy sobie narkotyki. Karetka pogotowia, którą kierował 35-latek, zderzyła się pod szpitalem z autem osobowym. Kierowca, Łukasz T. zachowywał się podejrzanie, więc funkcjonariusze przebadali mężczyznę zarówno na zawartość alkoholu jak i narkotyków.

Łukasz T. stracił prawo jazdy oraz nie może wykonywać swojego zawodu. Wkrótce sprawą zajmie się sąd.

Dodaj komentarz