Pożar domu w Leszczynie. Nie wykluczają podpalenia

Do groźnego pożaru domu jednorodzinnego doszło w Leszczynie kolo Złotoryi. Spaliło się poddasze i dach budynku. Przyczyny zdarzenia bada policja. Nieoficjalnie mówi się, że mogło to być celowe podpalenie.

Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do dyżurnego złotoryjskiej jednostki Państwowej Straży Pożarnej wczesnym rankiem. – Gdy pierwsze zastępy przyjechały na miejsce, pożar był już mocno rozwinięty, ogień obejmował poddasze oraz dach budynku jednorodzinnego. Nie było informacji, że w środku są osoby poszkodowane. Okna w budynku były otwarte – relacjonuje mł. asp. Marcin Grubczyński z Komendy Powiatowej PSP w Złotoryi. Ponieważ na miejscu akcji gaśniczej nie widziano użytkownika obiektu zachodziła obawa, że może być on w środku. Po jakimś czasie dopiero udało się ustalić, że obecnie przebywa on za granicą.

Wyposażeni w aparaty ochrony dróg oddechowych strażacy skierowali na płonący budynek trzy strumienie wody, w tym jeden z drabiny mechanicznej. Po okiełznaniu płomieni ratownicy dokładnie sprawdzili czy w środku nie ma osób poszkodowanych. Wewnątrz obiektu wyczuwalny był bardzo wyraźnie zapach substancji ropopochodnych. Strażacy wynieśli na zewnątrz butle z gazem propan butan oraz kanistry po paliwie. Przeprowadzili też niezbędne prace rozbiórkowe na poddaszu. Natomiast pracownicy pogotowia energetycznego odcięli budynek od zasilania prądem.

Cała akcja gaśnicza trwała sześć godzin. Brały w niej udział zastępy ze złotoryjskiej PSP oraz ochotnicy z Prusic, Wysocka i Sokołowca. Straty zostały wstępnie oszacowane na 40 tys. zł. Na miejscu był również powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Złotoryi, który po przeprowadzeniu oględzin wydał zakaz użytkowania budynku. Dochodzenie w sprawie ustalenia przyczyn pożaru prowadzi złotoryjska policja. Budynek wraz z zaleceniami został przekazany ojcu użytkownika.

Fot. Zlotoryja112 via Facebook

Dodaj komentarz