Okazja czyni złodzieja. Ta znana prawda ostatnio znalazła potwierdzenie w Jaworze. Właściciel osobowego volkswagena tym razem miał sporo szczęścia, ale na przyszłość powinien być jednak bardziej przezorny.
Dyżurny jaworskiej komendy policji odebrał telefoniczne zgłoszenie kradzieży samochodu na jednej z ulic niedaleko centrum miasta. Okazało się, że kierowca osobowego volkswagena wyszedł na chwilę do pobliskiego budynku, zostawiając otwarty pojazd z kluczykami w stacyjce. Tej doskonałej okazji nie zamierzał zmarnować 21-letni jaworzanin, który wsiadł i szybko odjechał nie swoim samochodem. Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do działań.
Kilka minut później na stanowisko kierowania jaworskiej komendy zadzwonił policjant miejscowej jednostki, będący już po służbie, i poinformował o kolizji drogowej, do której doszło przed chwilą na ul. Starojaworskiej. Przekazał dyżurnemu, że kierowca osobowego volkswagena stracił panowanie nad pojazdem, po czym z dużą prędkością wjechał na chodnik i zakończył swoją podróż na pobliskim ogrodzeniu. Policjant poinformował również, że wspólnie z innym świadkiem kolizji zatrzymał mężczyznę, gdy zobaczył, że ten wysiada z auta i próbuje uciec.
Okazało się, że rozbity pojazd to ten sam, który chwilę wcześniej został skradziony w centrum miasta. Zatrzymany trafił w ręce stróżów prawa. Okazało się, że był już wcześniej notowany i nigdy nie miał prawa jazdy. 21-latek w wyniku kolizji doznał jedynie lekkich potłuczeń i nie wymagał hospitalizacji.
– Mężczyzna od razu został osadzony w policyjnym areszcie, a o jego dalszych losach zadecyduje teraz sąd. Za kradzież samochodu grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności – informuje podkom. Kordian Mazuryk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaworze.
Warto podkreślić, że to już trzeci sprawca przestępstwa ujęty w czasie wolnym od służby przez tego policjanta. W lipcu ubiegłego roku zatrzymał pijanego sprawcę wypadku drogowego, który uciekł z miejsca zdarzenia, a w kwietniu tego roku, również po służbie, zatrzymał kompletnie pijanego kierowcę samochodu podróżującego krajową „trójką”.
