Najpierw ukradł okna, potem wrócił po resztę

22-letni lubinianin ukradł okna warte kilka tysięcy złotych i sprzedał je za… 200 zł! Ponieważ to, co zabrał z budowy domku jednorodzinnego, było niekompletne, kilka dni później wrócił, by wymontować jeszcze okienne ramy.

Młody mężczyzna w nocy z 2 na 3 maja wymontował z budowanego domu jednorodzinnego okna o wartości około 4,5 tys. zł. Ponieważ nie miał jak ich przewieźć, poprosił o pomoc kolegę, 28-letniego lubinianina. Swój łup sprzedał 23-letniemu mieszkańcowi Ścinawy, zarabiając na tym 200 zł. Jednak towar był niekompletny, więc złodziej postanowił wrócić na miejsce przestępstwa, by tym razem wymontować ramy. W sumie wyrządzone przez niego straty sięgnęły 7 tys. złotych.

– Nad sprawą pracowali policjanci z wydziału kryminalnego lubińskiej policji. Dzięki pracy operacyjnej funkcjonariusze dotarli do sprawcy – informuje starszy aspirant Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji i dodaje, że udało się odzyskać i skradzione okna, i ich ramy.

Okazało się, że to nie była pierwsza kradzież, jakiej dokonał 22-latek. – Funkcjonariusze pracujący nad tą sprawą udowodnili mu ponadto trzy kradzieże z włamaniem do piwnic i kradzież telefonu komórkowego z warsztatu samochodowego. Telefon również wrócił do właściciela – dodaje Serafin.

Zarzuty postawiono zarówno złodziejowi, jak i jego pomocnikowi oraz mężczyźnie, który kupił od niego okna. Pierwszemu za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia, zaś dwóm pozostałym za paserstwo – do 5 lat pozbawienia wolności.

Dodaj komentarz