Myślał, że jest trzeźwy. Dziś trafił do aresztu (WIDEO)

wypadek-policja-1-kwietnia-2017-20-1-766x510Zeznał śledczym, że myślał, że da radę. Nie czuł się pijany. Wsiadł za kółko i spowodował wypadek – dziś do aresztu na trzy miesiące trafił 40-letni lubinianin. W momencie zatrzymania miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie!

Do wypadku doszło w minioną sobotę na drodze pomiędzy Lubinem a Krzeczynem Wielkim. Czołowo zderzyły się dwa jadące z naprzeciwka auta – ford transit i volkswagen passat. Jak się okazało, kierowa busa wjechał w prawidłowo jadącego kierowcę osobówki. Był kompletnie pijany.

Kierowca oraz pasażer trafili do szpitala. Jak się dowiedzieliśmy w szpitalu przy ulicy Bema, jedna z osób po przejściu rutynowych badań została zwolniona do domu, druga przebywa na oddziale ortopedycznym. Mężczyznę czeka operacja.

– Prokuratura wystąpiła do sądu o tymczasowy areszt dla sprawcy tego wypadku. Sąd przychylił się do naszego wniosku. Dziś 40-letni lubinianin został aresztowany na trzy miesiące – informuje Magdalena Serafin, szefowa Prokuratury Rejonowej w Lubinie.

Mężczyzna przyznał się do spowodowania wypadku. Przyznał się też, że nim wsiadł za kółko, pił alkohol. Dlaczego pił, a potem jechał? – Tego nie potrafił wytłumaczyć. Przyznał, że spożywał duże ilości alkoholu, ale czuł się trzeźwy i myślał, że da radę. Dlatego wsiadł za kółko i chciał wrócić z Krzeczyna Wielkiego do Lubina – relacjonuje prokurator Serafin. – Samego przebiegu wypadku nie pamięta. Zeznał, że usłyszał huk gniecionej blachy i stracił przytomność. Miał 2,9 promila alkoholu w organizmie – dodaje.

40-latek usłyszał zarzut spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu, w którym jeden z uczestników doznał ciężkich obrażeń. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Galerię zdjęć z wypadku można obejrzeć TUTAJ.

Dodaj komentarz