Magik ze Słowacji? Martin Sevela odmienił Zagłębie Lubin

Trudno było obstawiać, że nowy szkoleniowiec klubu piłki nożnej z Lubina w tak krótkim czasie odmieni zespół i w efekcie drużyna zacznie regularnie punktować. Zagłębie radzi sobie w Ekstraklasie w ostatnich tygodniach zdecydowanie lepiej niż na początku sezonu.

Trener piłki nożnej zawsze siedzi na walizkach. To popularne stwierdzenie obowiązuje także w polskim futbolu. Gdy drużynie nie idzie, prawie zawsze płaci za to posadą szkoleniowiec. Czasem jednak roszady dokonane na ławce trenerskiej przynoszą zaskakujące zmiany już od samego początku. Tak jest w Zagłębiu Lubin, gdzie zespół „Miedziowych” pod wodzą Słowaka Martina Seveli jest trudny do pokonania w Ekstraklasie piłki nożnej.

Piłkarskie sukcesy na Słowacji

Sevela zastąpił Holendra Bena van Daela, który w pewnym momencie „stracił” szatnię Zagłębia i drużyna w fatalnym stylu rozpoczęła sezon 2019/20. Władze klubu z Lubina miały kilku kandydatów na jego miejsce, a Martin Sevela był w czołówce listy życzeń. Rozmowy i negocjacje trochę trwały, gdyż Słowak miał inne oferty. Zagłębie chciało jednak czekać, bo CV mocno przemawiało za 43-letnim szkoleniowcem. Pracował on w dwóch klubach (AS Trenczyn i Slovan Bratysława), gdzie zdobył trzy mistrzostwa. Swojej renomy na Słowacji też nie zbudował podczas pracy z ligowym krezusem, a w Trenczynie, klubie uchodzącym za słowacką kuźnię talentów. Zdobył w nim dwa tytuły, nigdy wcześniej ani nigdy później Trenczyn nie powtórzył tego sukcesu. Poza tym ten wciąż młody trener w poprzednim sezonie nie miał sobie równych na Słowacji. Slovan Bratysława zakończył ligę piłki nożnej z siedemnastopunktową przewagą nad drugą drużyną – DAC Dunajska Streda, przegrywając tylko dwa mecze w 32 kolejkach. A stało się to dopiero w momencie, gdy Slovan miał już zapewniony tytuł mistrza Słowacji w piłce nożnej.

Świetny start w Ekstraklasie

Osiągnięcia i doświadczenie Seveli przemawiało za tym, że może wyciągnąć Zagłębie Lubin z kryzysu, ale chyba niewielu spodziewało się, że stanie się to tak błyskawicznie. Najpierw „Miedziowi” pod jego wodzą rozegrali mecz, który spokojnie będzie kandydował do tytułu najlepszego spotkania sezonu w Ekstraklasie. Zagłębie w derbach Dolnego Śląska zremisowało ze Śląskiem Wrocław 4:4. Później przyszedł czas na serię zwycięstw, dzięki którym lubinianie z dołu tabeli załapali kontakt z górną ósemką i śmiało mogą liczyć o awansie do grupy mistrzowskiej Ekstraklasy.

Ofensywna i efektowna piłka nożna

Słowacki trener nawet nie ukrywa, że chce, aby Zagłębie Lubin prezentowało atrakcyjny futbol i aby kibice mogli w ciemno obstawiać dużą liczbę bramek i kolejne zwycięstwa. – Uważna defensywa zawsze jest podstawą, ale piłkarze muszą myśleć o strzelaniu goli, bo tego oczekują kibice. I ja też będę tego oczekiwał od Zagłębia – mówił w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” Martin Sevela, którego kontrakt z Zagłębiem obowiązuje na razie do czerwca 2020 roku, ale zawarta jest w nim opcja przedłużenia na kolejny sezon pod warunkiem zajęcia miejsca w górnej ósemce. Z taką grą, jak ostatnio, jest to jak najbardziej realne. Drużyna Zagłębia Lubin może obecnie liczyć nie tylko na świetne wsparcie trenera, ale także na kolejnego kluczowego partnera, dzięki czemu możemy być pewni stabilnej sytuacji klubu. Oficjalnym bukmacherem Zagłębia Lubin są Zakłady Bukmacherskie STS.

Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS (Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.

Dodaj komentarz