Kurtki, torebki, a może telefony? Brał wszystko – w ręce lubińskiej policji trafił kolejny sklepowy złodziej.
Do lubińskiej komendy wpłynęły dwa zgłoszenie o kradzieży w sklepach na terenie miasta. – W pierwszym przypadku nieznany sprawca dokonał kradzieży galanterii skórzanej. Łupem sprawcy padły kurtki, rękawiczki oraz torebki damskie – wylicza aspirant sztabowy Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej komendy. – W drugim przypadku, wykorzystując nieuwagę personelu sklepu, sprawca dokonał kradzieży całej gabloty z telefonami komórkowymi. Straty oszacowano na kwotę ponad 5 tysięcy złotych – dodaje.
Obiema kradzieżami zajęli się mundurowi z wydziału kryminalnego. Na podstawie zgromadzonych informacji wytypowali złodzieja – 33-letniego lubinianina. Ten ukrywał się przed policja, dlatego jego rysopis trafił do wszystkich funkcjonariuszy.
– Na jednej z ulic wywiadowcy z wydziału prewencji zauważyli poszukiwanego mężczyznę. Został zatrzymany. Jak ustalili policjanci, wszystkie rzeczy, które padały jego łupem, od razu sprzedawał – dodaje asp. sztab. Pociecha.
Teraz 33-latek stanie przed sądem. Za kradzieże grozi mu kara do pięciu lat więzienia.
