Hollywoodzki film inspirowany Lubinem

– W pogoni za marzeniami przedstawiania historii, które trafiają do szerszej publiki, proszę o pomoc w tworzeniu filmu o dużym znaczeniu – apeluje Krzysztof Satola, pomysłodawca filmu.

Krzysztof pochodzący z Lubina, zbiera na swój film dyplomowy na Uniwersytecie Kalifornijskim. Urodził się w Stanach Zjednoczonych w 1991 roku, a w wieku trzech lat przeniósł się do Polski, gdzie się wychował i chodził do szkoły. Jego rodzina cały czas mieszka w Lubinie.

 – Po liceum poszedłem na studia animacji w Wielkiej Brytanii. Później wróciłem do Polski, gdzie pracowałem pół roku w studiu animacji w Warszawie jako młodszy reżyser i artysta oświetleniowy. Od tamtego czasu studiuję produkcję filmową na Uniwersytecie Południowej Kalifornii, na wydziale sztuki cyfrowej – mówi Krzysztof Satola.

Krzysztof jest młodym, obiecującym reżyserem. Trzy z filmów, które zrealizował, miały już premierę na festiwalu w Cannes. Licencjacki dyplom wygrał nagrodę Pekińskiej Akademii Filmowej.

– Inspiracją scenariusza do najnowszej produkcji jest moje rodzinne miasto – Lubin. „Buried” to film, w którym tłem jest przemysł górniczy. Chociaż film będzie anglojęzyczny, to jego realia i specyfika jest bardzo bliska Lubinowi – mówi młody artysta. – Ideą filmu jest myśl „Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”, a opowiada o konflikcie pomiędzy przeciwnymi celami dwojga kochających się ludzi. David chce zapuścić korzenie w swoim małym mieście, założyć rodzinę i cieszyć się spokojem. Janet podąża za ambicjami i chce podbić świat. Rozbieżność marzeń powoduje, że ich małżeństwo jest na granicy rozpadu. Wypadek w kopalni zmusza bohaterów do przewartościowania swoich pragnień.

By zrealizować swój pomysł, młody filmowiec potrzebuje wsparcia. – Dotychczas sam finansowałem swoje projekty, ale „Buried” przekroczył moje możliwości. Potrzebujemy funduszy na każdy etap projektu, począwszy od zdobywania rekwizytów, a kończąc na zakupie dysków twardych do przechowywania materiałów. Ujęcia kręcimy m.in. na Dolnym Śląsku – dodaje Krzysztof.

„Buried” jest 20-minutową historią, tworzącą także podstawę pod film pełnometrażowy, który Krzysztof chce zrealizować po ukończeniu studiów.

Zbiórka prowadzona jest TUTAJ. Do końca zostało jeszcze tylko kilka dni.

Fot. Indiegogo.com

Dodaj komentarz