Cztery firmy chcą rozebrać kładkę KEN w Lubinie

W czwartek otwarto oferty na rozebranie i zabezpieczenie kładki przy ul. Komisji Edukacji Narodowej. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu otrzymała 4 oferty i najniższa z nich wynosi prawie 313 tys. zł. Teraz komisja będzie weryfikować wszystkie propozycje.

Kładka nad ul. Komisji Edukacji Narodowej zawaliła się w kwietniu. Wcześniej została zamknięta ze względu na zły stan techniczny. W maju w kładkę uderzyła ciężarówka, która zahaczyła ramieniem dźwigu.

W lipcu została wykonana ekspertyza techniczna uszkodzonego obiektu. GDDKiA na początku sierpnia ogłosiła przetarg na zabezpieczenie kładki.

– Prace będą polegały na rozbiórce uszkodzonego przęsła. Dodatkowo wykonawca ma się zająć osiatkowaniem obiektu oraz jego wygrodzeniem. Specjalna siatka ma chronić zarówno ludzi jak i samochody, aby kawałki betonu nie spadały na jezdnię i chodnik – wyjaśnia Magdalena Szumiata z wrocławskiego oddziału GDDKiA.

W czwartek nastąpiło otwarcie ofert. Do zamawiającego wpłynęło ich 4 w wyznaczonym terminie. Najniższą z nich złożyła firma Zakład Inżynierii Lądowo-Wodnej „JAZ” z Kunic. Opiewała ona na kwotę 312 tys. 912 zł. W tym przypadku prace miałyby trwać 6 dni. Z kolei najwięcej zaproponowało konsorcjum, którego liderem jest Probudowa.com Sp. z o.o. z Wrocławia. Firmy zaoferowały ponad 553 tys. zł, ale remont miałby trwać tylko 5 dni.

Na tym etapie komisja przetargowa zajmie się analizowaniem ofert i wybierze najlepszą. GDDKiA zaplanowała przeznaczyć na realizację zamówienia ponad 436 tys. zł. To rozwiązanie tymczasowe, po kładce nadal nie będą mogli się poruszać piesi. Generalna dyrekcja nie wyjaśnia także czy kładka zostanie w przyszłości wyremontowana.

Sprawą zawalenia się kładki przy ul. Komisji Edukacji Narodowej zajęła się także prokuratura.

Dodaj komentarz