Czy zginęli przez łyse opony?

Fot. TV Regionalna.pl

Dziś odbyła się sekcja zwłok małżeństwa, które zginęło w minioną sobotę w wypadku drogowym na trasie relacji Lubin-Rudna. Ich syn, który przeżył ten wypadek, wciąż przebywa w szpitalu.

„Ogromna tragedia” – tak sobotni wypadek komentują Czytelnicy naszego portalu. „Szkoda chłopaka – w jednej chwili stracił oboje rodziców” – takie opnie słyszymy najczęściej.

Wyjaśnieniem wypadku zajęli się śledczy z lubińskiej prokuratury. Konieczne będzie teraz ustalenie, jak doszło do tego zdarzenia. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że 40-letnia lubinianka, która jechała skodą z 42-letnim mężem i 15-letnim synem, nagle straciła panowanie nad pojazdem i wpadła w poślizg. Auto zjechało na przeciwległy pas i zderzyło się z jadącym prawidłowo mercedesem – relacjonuje Magdalena Serafin, szefowa Prokuratury Rejonowej w Lubinie.

Według jednego ze świadków, kobieta jechała wolno – maksymalnie 40-50 km/h. Z drugiej strony dziś już wiadomo, że skoda miała łyse opony.

Czy to opony przyczyniły się do wypadku? Czy wpływ miała śliska nawierzchnia? Śledczy czekają teraz na opinię biegłych z zakresu rekonstrukcji zdarzeń drogowych oraz oceny stanu technicznego pojazdu. – Te opinie z pewnością pomogą w ustaleniu przyczyn tego zdarzenia. Przesłuchiwania będą świadkowie, czekamy też na wyniki sekcji zwłok – dodaje prokurator Serafin.

Dodaj komentarz