Ciągnikiem w transformator

Nawet na trzy lata może pożegnać się z prawem jazdy kierowca ciągnika rolniczego, który, będąc po „kielichu”, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w transformator elektryczny.

Do zdarzenia doszło tuż przy zjeździe z ulicy Stromej w kierunku ul. Garbarskiej w Złotoryi. Mężczyzna kierujący ciągnikiem rolniczym Ursus z przyczepą ciężarową nie zapanował nad pojazdem i wypadł z jezdni na pas zieleni. Następnie przejechał przez pobliski parking, zjechał ze skarpy i uderzył w transformator prądu. Po drodze staranował jeszcze kontenery na śmieci.

Na miejsce przybyli funkcjonariusze złotoryjskiej drogówki. Okazało się, że ciągnikiem kierował 77-letni mieszkaniec Złotoryi, będący na tzw. podwójnym gazie – badanie alkomatem wykazało w jego organizmie stężenie alkoholu od 0,2 do 0,5 promila. Mężczyzna nie miał też dowodu rejestracyjnego, a sam pojazd był niesprawny technicznie.

– O dalszym losie mężczyzny zadecyduje teraz sąd. Za jazdę po użyciu alkoholu grozi mu kara aresztu, grzywny lub zakaz prowadzenia pojazdów od sześciu miesięcy do trzech lat. Ponadto 77-latek odpowie też za wyrządzone szkody i brak dowodu rejestracyjnego – informuje nadkom. Justyna Pitera z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.

Fot. KPP Złotoryja

Dodaj komentarz