Za butelkę whisky może trafić za kraty

Trzymając w ręku dopiero co skradzioną whisky i małą butelką wódki właśnie wychodził ze sklepu. Próbowała go przed tym powstrzymać ekspedientka, którą odepchnął, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Po drodze jeszcze wybił szybę w drzwiach wejściowych. Lubińskim policjantom nie zajęło dużo czasu, żeby złapać złodzieja…

Do kradzieży doszło w czwartek około godz. 23. Do jednego ze sklepów spożywczych w centrum Lubina wszedł młody mężczyzna, który z półki zabrał jedną półlitrową butelkę whisky oraz drugą 0,1 litra wódki. Ekspedientka, gdy to zobaczyła, próbowała go ująć, łapiąc go za ręce. Po krótkiej szarpaninie i odepchnięciu kobiety złodziejowi udało się wyrwać. Chcąc jak najszybciej uciec ze sklepu, nie zauważył zamkniętych drzwi i wpadł na nie, wybijając w nich szybę – relacjonuje starszy aspirant Karolina Hawrylciów, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Łączne straty wyniosły 600 złotych. Na miejsce natychmiast przybył patrol miejscowej policji. Funkcjonariusze, po obejrzeniu monitoringu z tego zdarzenia, wytypowali i zatrzymali sprawcę kradzieży. Okazał się nim 21-letni mieszkaniec Lubina, który przyznał się do popełnionego czynu. Mundurowym tłumaczył się, że alkohol sprzedał napotkanemu mężczyźnie w parku, a za otrzymane pieniądze poszedł grać na automatach. Mężczyzna wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze zaproponowanej przez prokuratora.

– Przypominamy, iż za kradzież rozbójniczą grozi mu kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności – dodaje rzeczniczka lubińskiej policji.

Fot. ilustracyjne

Dodaj komentarz