Tradycyjnie w styczniu wszystkie babcie i wszyscy dziadkowie obchodzą swoje święto. O takim dniu nie mogą zapomnieć wnuki i wnuczki. W jaworskich przedszkolach już od kilku dni przygotowywane były kolorowe laurki. Do najstarszych mieszkańców miasta z życzeniami udał się też burmistrz Emilian Bera.
Najstarszą jaworzanką jest obecnie pani Julia Glabuś, która w marcu obchodzić będzie swoje setne urodziny. Jubilatka osobiście otworzyła gościom drzwi i zaprosiła na herbatkę.
Usłyszeliśmy, że obecnie czuje się zdrowo, w pogodne dni lubi spacerować po parku Pokoju w Jaworze, a jedyne na co narzeka, to kłopoty z pamięcią. Nie zdradziła nam swojej recepty na długowieczność, przyznała jednak że lubi czasem wypić piwo, gdy ma kłopoty z nerkami.
Pani Julia ucieszyła się z wizyty burmistrza, podobnie jak pan Jan Jaśkowiak – działacz społeczny i wieloletni prezes jaworskiego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych. Najstarszy jaworzanin (97 l.) był bardzo wzruszony odwiedzinami i chętnie opowiadał o swoich przeżyciach z czasów wojny. Wspomnień wysłuchały też wnukowie i prawnukowie pana Jana. Jubilat dał też kilka cennych wskazówek młodemu burmistrzowi.
