Znakomite zawody we Francji rozegrała Emilia Galińska. Rozgrywająca Zagłębia zdobyła osiem bramek, w tym tę najważniejszą na 28:27 w ostatnich sekundach spotkania – Od początku to my postawiłyśmy nasze warunki w meczu. Zarówno w ataku, jak i obronie było dużo dobrych fragmentów gry. Oczywiście nie wystrzegałyśmy się błędów, ale i te musimy wkalkulować w naszą grę jeśli, kiedy chcemy grać w szybkim tempie. Ta wygrana bardzo cieszy, ponieważ zwycięstwo w Lidze Europy, z tak dobrym przeciwnikiem, do tego na meczu wyjazdowym to rezultat, z którego możemy być zadowolone. Myślę, że tym pozytywnym akcentem świetnie zakończyłyśmy nasz tegoroczny udział w tych rozgrywkach – mówi rozgrywająca mistrzyń Polski.
Skutecznie zagrała również Patrycja Noga. Obrotowa Zagłębia rzuciła cztery bramki na cztery próby i była ważną postacią w ekipie Miedziowych – Nie byłyśmy faworytem tego spotkania, lecz pokazałyśmy, że potrafimy walczyć jak równy z równym z bardzo silnym przeciwnikiem. Od pierwszej minuty wierzyliśmy w to, że uda nam się zwyciężyć. Zostawiliśmy na parkiecie dużo zdrowia i serducha. Bardzo nas cieszy wygrana z zespołem, który w ubiegłym sezonie zaliczył historyczny triumf w EHF Lidze Europejskiej – mówi Patrycja Noga.
Po rozgrywkach pucharowych czas na PGNiG Superligę Kobiet. Już w najbliższą sobotę mistrzynie Polski czeka szlagierowe starcie z odwiecznym rywalem z Lublina. Wyjazdowy mecz w hali Globus odbędzie się 26 lutego o godzinie 17:30.