Górnik Złotoryja ma za sobą kolejny mecz kontrolny. Tym razem podopieczni Mirosława Zielenia przegrali z GKS-em Wartą Bolesławiecką 2:4.
Dla złotoryjan spotkanie z GKS-em to kolejny wymagający sprawdzian, bo Górnik jest drużyną, która zdecydowanie woli grać z trudniejszymi rywalami.
– Z założenia chcieliśmy grać z wymagającymi rywalami, stąd sparing z Wartą Bolesławiecką. Troszeczkę ten wynik nie oddaje tego, co się działo na boisku. Z drugiej strony musimy trochę wyeliminować własne błędy, bo po tych indywidualnych błędach straciliśmy dwie bramki. – mówi Mirosław Zieleń, trener Górnika Złotoryja.
Szkoleniowiec Górnika zauważył, że jego drużynie brakło przysłowiowej „pary” w ostatnich dwudziestu minutach, co jest jednak efektem ciężkich treningów, które są za jego podopiecznymi.
– Jesteśmy po ciężkich treningach, bo trenujemy trzy razy w tygodniu. Chłopcy są zaangażowani na zajęciach, także tutaj troszeczkę było widać, że w 70. minucie lekko padliśmy. – dodaje Zieleń.
Przed złotoryjanami jeszcze trzy sparingi. Dwa z nich to mecze z zespołami na co dzień występującymi w grupie zachodniej Saltex IV ligi.
– W sobotę gramy ze Stalą Chocianów, później z Orłem Wojcieszów i 4 marca jesteśmy umówieni z Piastem Wykroty u nich na boisku. Natomiast zobaczymy jak będzie wyglądała aura, jakie będą warunki atmosferyczne i to będzie uzależnione od tego czy uda nam się z Wykrotami zagrać. – mówi trener Górnika.
Mirosław Zieleń zapytany o cele na rundę wiosenną odpowiedział krótko. – Walczymy o trzy punkty w każdym meczu.
