Wałowski: W Prochowicach może być łatwiej

WałowskiUKS Huta Przemków zremisował w zaległym meczu 11. kolejki klasy okręgowej z Iskrą Kochlice 2:2. Punkt dla podopiecznych Sławomira Wałowskiego uratował w 90. minucie spotkania Paweł Łopaciński.

– Jestem zadowolony z tego remisu, bo Kochlice to dobry zespół. Młody, ale bardzo wybiegany a tym bardziej, że my praktycznie nie mieliśmy żadnego okresu przygotowawczego. Chłopcom od siedemdziesiątej minuty odcięło prąd, ale chwała im za to, że dali z siebie maksa do samego końca. Będziemy łapać formę poprzez mecze. Pewnie dostaniemy nie raz w „tytkę” i gdzieś nam w 70-80 minucie odetnie prąd, ale my gramy na luzie i nie mamy żadnej presji. Chłopcy dają z siebie wszystko i to jest najważniejsze. – mówi Sławomir Wałowski, trener UKS-u Huta Przemków.

W końcówce doszło do sporych nerwowości na boisku. Do szatni za niesportowe zachowanie odesłany został bramkarz Iskry – Mariusz Wójcik, a przez chwilę sędzia wskazywał na rzut karny dla Przemkowian. Na całe szczęście wycofał się z tej decyzji.

– Nie wiem co sędzia wymyślił z tym rzutem karnym. Dobrze, że się wycofał bo byłoby niesprawiedliwie, gdybyśmy tego karnego strzelali. – dodaje trener drużyny z Przemkowa.

Teraz przed przemkowianami bardzo ciężkie zadanie. Za tydzień UKS Huta na wyjeździe zmierzy się z Prochowiczanką Prochowice.

– Wydaje mi się, że może być nam łatwiej w Prochowicach niż tutaj. To jednak oni będą musieli, a my będziemy chcieli. Tym bardziej, że dzisiaj nam brakowało trzech najlepszych zawodników. Za tydzień myślę, że będą i to może być inny mecz. – kończy Sławomir Wałowski.

 

Dodaj komentarz