W Tarnowie emocje do końca

Zespół z Tarnowa po raz kolejny okazał się lepszy od lubińskiego w meczu o stawkę. W 2. serii PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych Zagłębie przegrało na wyjeździe z Grupą Azoty Unią 27:28 (14:16).

W mecz lepiej weszli tarnowianie, jednak ich przewaga nie trwała długo. Miedziowi szybko wyszli na prowadzenie, które wynosiło trzy bramki – 6:3 i później 9:6. W tym momencie gra Zagłębia zacięła się na kilka minut, w których gospodarze rzucili cztery bramki z rzędu i wyszli na prowadzenie. Lubinianie jeszcze w pierwszej połowie wygrywali jedną bramkę, ale do końca pierwszej połowy lepiej prezentowali się zawodnicy Unii, co dało im dwubramkowe prowadzenie do przerwy.

Na początku drugiej połowie tarnowianie wyszli na 17:14, jednak tym razem to oni zaliczyli przestój, co wykorzystali Miedziowi, doprowadzając kilka chwil później do remisu po 18. W tym momencie gra się wyrównała, jednak z lekkim wskazaniem na gospodarzy. W ostatnich dziesięciu minutach Unia wyszła na trzybramkowe prowadzenie -25:22, ale zawodnicy Zagłębia nie zamierzali się poddawać i doszli rywali na jedną bramkę, co zwiastowało olbrzymie emocje w samej końcówce. Tak też było, gdyż po trafieniu Shuichi Yoshidy w ostatniej minucie było 28:26, jednak kontaktową bramkę zdobył Wojciech Hajnos. Tarnowianie nie wykorzystali swojej okazji, ale w ostatniej sekundzie na remis ze skrzydła nie trafił również Jakub Bogacz i trzy punkty zostały w Tarnowie.

Grupa Azoty Unia Tarnów – MKS Zagłębie Lubin 28:27 (16:14)

Unia: Liljestrand, Hołda, Małecki – Tokuda 6, Kużdeba 4, Kniazeu 3, Wojdan 3, Bushkou 2, Mrozowicz 2, Yoshida 2, Minotskyi 2, Dadej 2, Matsuura 1, Kaźmierczak 1, Pinda, Sikora,

Zagłębie: Schodowski, Bartosik, Byczek – Chychykalo 7, Bogacz 5, Stankiewicz 4, Sroczyk 3, Marciniak 3, Gębala 2, Moryń 1, Pietruszko 1, Hajnos 1, Drozdalski, Bekisz, Iskra.

Dodaj komentarz