LUBIN. Szafraniec: Wynik końcowy mógł być lepszy

szafraniec

Wygrana, remis i dwie porażki – to bilans piłkarzy ręcznych Zagłębia Lubin podczas turnieju w Kwidzynie. Lubinianie zajęli ostatecznie trzecie miejsce. O podsumowanie gry miedziowych poprosiliśmy trenera, Jerzego Szafrańca.

Lubinianie zmierzyli się z dwoma beniaminkami Superligi, Wybrzeżem Gdańsk i Nielbą Wągrowiec, zacięty bój miedziowi stoczyli z Gaz-System Pogonią Szczecin – Zajęliśmy ostatecznie trzecie miejsce, ale uważam, że przy odrobinie skupienia i szczęścia wynik końcowy mógł być lepszy. Jeśli chodzi o poszczególnie mecze, to każdy z nich był zupełnie inny. Zagraliśmy bardzo dobrze spotkanie z Wybrzeżem Gdańsk, a także z Pogonią. Pomimo, że przegraliśmy z zespołem ze Szczecina, przegraliśmy dość pechowo. Jeśli chodzi o mecz z Wągrowce

m, to zawodnicy chyba nie do końca się skoncentrowali i prowadząc momentami kilkoma bramkami pozwoli na rywalom na nawiązanie kontaktu bramkowego – mówi Jerzy Szafraniec.

Ostatni mecz turnieju lubinianie zagrali z gospodarzami, przegrywając 23:31. Do przerwy Zagłębie straciło aż 22 bramki – To był najsłabszy w naszym wykonaniu, a na pewno jego pierwsza połowa, gdzie straciliśmy aż 22 bramki. Druga połowa była już zdecydowanie lepsza. Udało nam się złapać rytm i powalczyć. Było to już nasze czwarte spotkanie w tym turnieju i zmęczenie dało znać o sobie. W tym meczu nie zagrał Faruk, który doznał drobnej kontuzji, stłuczenia mięśnia czterogłowego, później doszła do tego niedyspozycja Dawida Przysieka, który zagrał tylko w drugiej połowie – dodaje szkoleniowiec Zagłębia.

Był to już drugi turniej towarzyski w wykonaniu miedziowych – Realizujemy swój program. Mamy już coraz więcej informacji na temat poszczególnych zawodników. Wiemy już na kogo można liczyć, wiemy kto musi wziąć się jeszcze w garść i ciężko pracować – kończy Jerzy Szafraniec.

Dodaj komentarz