Po wygranym pierwszym secie Olimpii nic nie zapowiadało, że w meczu MKS-em Płomień Sosnowiec jaworzanki mogą ponieść porażkę. W drugim secie gospodynie nieco odpuściły i w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 2 zaczął się siatkarski dramat.
Tak dużo błędów — po obu stronach — już dawno nie widzieliśmy. Kilkanaście zmarnowanych zagrywek Olimpii, i to w kluczowych momentach, musiało się zemścić. Trener jaworzanek, Jarosław Pokrywa bezskutecznie szukał sposobu na zgaszenie Płomienia. Często brał czas, gdy tylko sosnowiczanki odskoczyły z przewagą dwóch punktów.
Z przebiegu spotkania nie był też zadowolony trener Płomienia. – Wiedzieliśmy, że w Jaworze zawsze się ciężko gra. Fantastyczna publiczność, ale nie jestem zadowolony, bo nie zagraliśmy najlepiej. Tym bardziej szacunek dla dziewczyn, bo grając słabiej niż normalnie udało nam się ten mecz wygrać – podsumował spotkanie trener gości, Krzysztof Zabielny.
Takim wynikiem Asostra Płomień Sosnowiec zagwarantowała sobie pierwsze miejsce w sezonie zasadniczym.
KS Olimpia Jawor vs. Asotra MKS MOS Płomień Sosnowiec 2:3 (25:22; 24:26; 25:21; 23:25; 10:15)
fot. Daniel Śmiłowski