W niedzielę o godzinie 16:30 pierwszy mecz przed lubińską publicznością rozegrają piłkarze ręczni Zagłębia Lubin – Zrobimy wszystko, żeby trzy punkty zostały w Lubinie – zapewnia Jakub Skrzyniarz, bramkarz miedziowych.
Do drugiego meczu w sezonie przystąpicie w dobrych nastrojach. Po wygranej w Legionowie wypada wygrać u siebie z beniaminkiem.
MKS Kalisz to beniaminek , ale tylko na papierze. Nie lekceważmy nikogo i podchodzimy do każdego przeciwnika tak, aby notować zwycięstwa.
Jak ocenisz pierwszy Wasz pierwszy mecz w sezonie?
Na pewno było trochę stresu ponieważ był to pierwszy mecz w sezonie i obie drużyny chciały zwyciężyć w tym spotkaniu. Graliśmy na wyjeździe, ale po walce przez cały mecz to my wywieźliśmy z parkietu w Legionowie cztery punkty.
Kalisz to chyba rywal bardziej wymagający niż Legionowo?
Kalisz to zespół, który na pewno różni się od drużyny z Legionowa pod względem formacji gry w obronie, gdyż maja w swoich szeregach rosłych zawodników i chcą to wykorzystywać.
Na kogo w ekipie z Kalisz trzeba według Ciebie uważać najbardziej?
Myślę, że na pewno trzeba zwrócić uwagę na linie drużyny z Kalisza ponieważ są tam zawodnicy którzy potrafią rzucić z 9 metra. My nie skupiamy się tylko na tych zawodnikach, a na całej drużynie MKS-u, bo wszyscy stanowią zagrożenie.
Można powiedzieć, że w niedzielnym meczu wystąpimy jako faworyci?
Gramy u siebie na własnej hali przed swoją publicznością i będziemy chcieli zaprezentować dobry handball i przede wszystkim walkę. Zrobimy wszystko, żeby trzy punkty zostały w Lubinie.
Bilety na: