LUBIN. Zagłębie Lubin wypożyczyło na pół roku bramkarza Silvio Rodicia z zespołu chorwackiej ekstraklasy Slaven Belupo Koprivnica. W umowie znalazł się zapis o definitywnym transferze golkipera, Miedziowi zagwarantowali sobie prawo pierwokupu piłkarza. Nowy bramkarz Zagłębia na oficjalnej stronie klubu opowiedzial o transferze oraz celach, która stawia przed sobą na najbliższe miesiące. Silvio Rodić wierzy, że pomoże nowej drużynie, by na wiosnę Zagłębie grało na miarę oczekiwań.
Jak czujesz się te kilka minut po podpisaniu kontraktu z Zagłębiem Lubin?
Silvio Rodić: – Jestem bardzo szczęśliwy, bo podpisałem kontrakt z nowym klubem i rozpoczynam nowy rozdział w mojej karierze.
Co dasz nowej drużynie?
– Wiem jak wygląda sytuacja mojej nowej drużyny w lidze. Zebrałem potrzebne informacje, dotarło do mnie, że w Zagłębiu grają dobrzy piłkarze, mimo tego brakuje wyników. Miejsce w ligowej tabeli nie odzwierciedla potencjału mojego nowego zespołu. Chcę pomóc, by na wiosnę Zagłębie grało na miarę oczekiwań i oczywiście udowodnić swoją przydatność do drużyny.
Chorwackie media donosiły, że zdecydowałeś się odejść z dotychczasowej drużyny, bo skonfliktowałeś się z trenerem i w ostatnich ligowych meczach nie grałeś…
– Media szukają kontrowersji i sensacji. Zdecydowałem się odejść z Slaven Belupo Koprivnica, bo potrzebowałem nowych wyzwań. W tym klubie grałem może od 12 lat, przyszedł wreszcie czas na wyjazd. Rozmawiałem na ten temat z trenerem, szkoleniowiec dał pograć innemu bramkarzowi i to tyle. Nie miałem z tym problemu, trener szukał nowych rozwiązań. Sprawa rzekomego konfliktu to wyłącznie plotki, uważam, że rozstaliśmy się w normalnej atmosferze.
Co wiesz o Polsce?
– Polska to większy kraj niż Chorwacja, też macie wiele ładnych miejsc. Póki co nie przyzwyczaiłem się jeszcze do panującej pogody (śmiech). Od pracującego w klubie Karola usłyszałem, że macie ładne morze i chętnie je zobaczę. Z biegiem czasu dowiem się więcej o Polsce, jestem otwarty na nowych ludzi.
Miałeś inne propozycje?
– Tak pojawiła się oferta z Rumunii. Zdecydowałem się na Polskę, bo zabieram ze sobą rodzinę i myślę, że tutaj bardziej spodoba się moim bliskim. Kiedy wrócimy ze zgrupowania na Cyprze, przyjedzie do mnie żona z dwuletnim synkiem.
Czym się interesujesz, co robisz w wolnym czasie?
– Lubię oglądać filmy, słuchać muzyki i wędkować. Jednak nie łowię na morzu, tylko w rzekach, to doskonały sposób na relaks.
Tam gdzie do tej pory mieszkałeś popularna jest również piłka ręczna.
– Tak i przyznam, że lubię oglądać mecze piłki ręcznej. Oglądałem w hotelu niedawny mecz pomiędzy Polską a Chorwacją i głośno dopingowałem swoją drużynę narodową. Jak widać pomogło (śmiech). A oglądam różne dyscypliny, nie tylko piłkę ręczną.
Urodziłeś się w Osijeku, pod Lubinem mamy miejscowość o podobnej nazwie…
– Wiem, już widziałem Osiek, kiedy jechałem do Lubina. Widać będzie mi tu dobrze, bo zamieszkam obok Osieka (śmiech).
źródło : Zagłębie Lubin SA
fot: Zagłębie Lubin SA