W dziewiątej kolejce grupy zachodniej dolnośląskiej IV ligi dojdzie tylko do jednego derbowego spotkania w naszym regionie. W niedzielę o godzinie 15:00 w Szczedrzykowicach miejscowy Orkan podejmować będzie Zamet Przemków.
Najciekawszy pojedynek drużyny z naszego regionu zapowiada się jednak już w sobotę. O godzinie 16:00 w Wąsoszu siódma w tabeli Orla podejmować będzie szósty AKS Strzegom. Obydwa zespoły mają na swoim koncie po czternaście punktów i tylko dwa punkty do trzeciego w tabeli Apisu Jędrzychowice. Gospodarze w tym meczu będą chcieli się zrehabilitować za wysoką porażkę w Grębocicach, gdzie przegrali 0:4. Cztery bramki stracone w starciu z podopiecznymi Pawła Żmudzińskiego to więcej, niż Orla straciła w siedmiu poprzednich meczach łącznie. O powrót do dobrej gry defensywnej nie będzie jednak łatwo, bo naprzeciw siebie zawodnicy Piotra Bolkowskiego będą mieli zabójczo skuteczny duet braci Wasilewskich.
W sobotę na boiska wyjdą również inne zespoły z naszego regionu. Wspomniana już Sparta Grębocice będzie chciała podtrzymać serię pięciu meczów bez porażki. Okazja do tego jest dobra, bo ich rywalem będzie dwunasty w tabeli Piast Wykroty. Ciekawy pojedynek czeka rezerwy Zagłębia. Co prawda ich rywal Nysa Zgorzelec zajmuje dopiero jedenaste miejsce w tabeli to na własnym boisku jeszcze nie przegrał, a nawet nie stracił bramki. Ciężko jednak spodziewać się, by podopieczni Andrzeja Turkowskiego po wskoczeniu na pierwsze miejsce w tabeli mogli je stracić w taki sposób. W ten sam dzień zagrają również rezerwy Chrobrego, które po dwóch wygranych z rzędu wskoczyli na dziewiąte miejsce w tabeli. Ich rywal Lotnik Jeżów Sudecki, jednak wraca do „żywych” i po bardzo słabym początku w dwóch ostatnich meczach z Karkonoszami Jelenia Góra i Granicą Bogatynia zdobyli komplet punktów.
Dwa ostatnie spotkania odbędą się w niedzielę. Najpierw w Jędrzychowicach na boisko wyjdzie Stal Chocianów, która zaliczyła cztery remisy z rzędu. Wydaje się, że tym razem taki wynik „Stalówka” brałaby w ciemno, bo Apis to trzeci zespół ligi i na własnym boisku jest niesłychanie groźny. Na zakończenie tej kolejki czeka nas wyjątkowy mecz, wyjątkowy dla Daniela Dudkiewicza, który w poprzednim sezonie prowadził jeszcze Zamet Przemków a teraz pełni obowiązki szkoleniowca Orkana Szczedrzykowice. Przy odejściu lubinianina z Przemkowa spore pretensje miało do niego niemal całe środowisko piłkarskie Zametu, dlatego też z całą pewnością przemkowianie podejdą do starcia z wiceliderem tabeli bardzo zmobilizowani. Wydaje się jednak, że Orkan jest tak silny, że bez problemu pokona niżej notowanego rywala.
